Jarosław był zdrowy, do niedawna grywał nawet w drużynie oldbojów "Białej Gwiazdy". Zmarł nagle na zawał serca i nie uratowała go godzinna reanimacja. Jarosław Giszka urodził się 6 sierpnia 1965 roku w Słupsku, był wychowankiem tamtejszego Gryfa. W 1984 roku trafił do Wisły Kraków, z którą związał się na kolejne 14 lat, do 1999 roku. W ostatnich latach piłkarz grał w drużynie oldbojów "Białej Gwiazdy", z którą również odnosił sukcesy. Giszka grał na lewej obronie, był kapitanem zespołu. Grał także w reprezentacji Polski juniorów, z którą w 1984 roku na mistrzostwach Europy w Moskwie wywalczył trzecie miejsce. Rodzinie Jarka kondolencje składa cała wiślacka rodzina. - Śmierć Jarka to dla mnie szok - powiedział portalowi INTERIA.PL Dariusz Wójtowicz, trener Sandecji, a przez wiele lat kolega Jarosława Giszki z Wisły i reprezentacji Polski juniorów. - Widziałem się z nim jeszcze przed świętami. Był w dobrej formie, nic nie wskazywało na to, że wkrótce może dojść do tej tragedii. Z Jarkiem znałem się wiele lat. Mieszkaliśmy na tym samym osiedlu Ruczaj-Zaborze w Krakowie. Zaglądałem często do jego pubu, który tam od kilku lat prowadził. Naprawdę trudno uwierzyć, że Jarka nie ma już z nami. GWojt