Wydarzeniem tej serii był jednak pojedynek Colts z Bengals. W Cinncinnati w obfitującym w przyłożenia meczu lepszy okazał się zespół z Indianapolis (45-37) i nadal pozostaje jedynym niepokonanym w lidze. Na FedEx Field w Waszyngtonie po trzech kwartach prowadzili gospodarze 13-10, ale w decydującej części meczu obrona ekipy z Oakland (bilans 4-6) pozwoliła Redskins (bilans 5-5) na zdobycie zaledwie 28 jardów. Kerry Collins (289 jardów, 1 TD, 1 INT) był w ostatnich 15 minutach niemal doskonały (9/12), podczas gdy Mark Brunell (155 jardów) zdołał zaliczyć tylko 2 z 11 podań. Sebastian Janikowski trafił trzy field goale (z 30, 25 i 19 jardów), w tym ten ostatni na 68 sekund przed końcem. Polak, który zapisał na swoim koncie także jeden "touchback", spudłował z 45 jardów. Nikt wciąż nie może znaleźć recepty na Colts. Drużyna z Indianapolis pokonała na wyjeździe Cincinnati Bengals 45-37 głównie dzięki fantastycznej formie Peytona Manninga. Quarterback gości podał na 365 jardów (najlepszy wynik w sezonie) i trzy touchdowny, wygrywając prestiżową rywalizację ze swoim vis a vis Carsonem Palmerem (335 jardów, 2 TD). Obaj rozgrywający zaliczyli także po jednym podaniu, które padło łupem defensywy rywali. Dzięki wygranej Colts (bilans 10-0) stali się pierwszym zespołem, który rozpoczął rozgrywki od dziesięciu zwycięstw od 1998 roku, kiedy to Denver Broncos doszli do bilansu 13-0 zanim ponieśli porażkę. Tylko 16 drużyn w 86-letniej historii NFL mogły pochwalić wynikiem 10-0, zaczynając od Green Bay Packers z 1929 roku, a kończąc na Colts. Jedyną drużyną bez porażki w całym sezonie byli Miami Dolphins, którzy w 1972 roku zakończyli sezon regularny z bilansem 14-0, a w playoffs odnieśli następne trzy zwycięstwa, zdobywają tytuł. Zobacz WYNIKI meczów 11. serii spotkań oraz TABELE NFL