Liczby przemawiają za Janasem - pod jego dowództwem biało-czerwoni rozegrali 51 spotkań, odnosząc 35 zwycięstw. Nie tak dawno słyszeliśmy, że sam Janas do dymisji nie zamierza się podawać, co więcej chce dalej współpracować z kadrą. Jego osiągnięcia docenia także prezes PZPN Michał Listkiewicz. - Awansowaliśmy do finałów mistrzostw świata, byliśmy o włos od awansu do mistrzostw Europy. Generalnie Janas przez te 3 lata wiele dobrego zrobił - argumentuje. Za tym, aby Janas pozostał opowiadają się także piłkarze. - Zna dobrze drużynę, a poza tym zaraz są mistrzostwa Europy - podkreśla kapitan drużyny Jacek Bąk. Dwa miesiące po mundialu gramy pierwszy mecz eliminacji. Jaki więc będzie scenariusz? Jak przypuszcza nasz dziennikarz sportowy Sebastian Szczęsny, Paweł Janas poda się do dymisji, ale prezes Listkiewicz - po kilku spotkaniach z zarządem piłkarskiej centrali - dymisji nie przyjmie i Janas zostanie. Według naszego wysłannika na mistrzostwa do Niemiec - to najrozsądniejsza decyzja w perspektywie eliminacji do mistrzostw Europy.