Biorąc pod uwagę, że tylko pierwszy kwadrans zajęć jest dostępny dla mediów, część dziennikarzy, która przybyła na czas, nie zdołała obejrzeć kilku elementów rozgrzewki naszych piłkarzy. - Koniec otwartego treningu - stwierdzili ochroniarze, wypraszając akredytowanych dziennikarzy ze stadionu. O ile polscy przedstawiciele mediów już zdążyli do tego przywyknąć, o tyle zagraniczni dziennikarze poczuli się oburzeni. - Przecież to jest oficjalny trening FIFA i w Media Channel (kanał informacji dla dziennikarzy - przyp. red.) zaplanowano go na godz. 17:15! - upominał się o swój czas niemiecki reporter. Nam udało się zobaczyć trening, w którym wzięli udział wszyscy piłkarze. Ćwiczył nawet Radosław Sobolewski, który nie będzie mógł zagrać z powodu czerwonej kartki. Po krótkiej rozgrzewce zawodnicy wykonywali różne ćwiczenia sprawnościowe z piłkami. Podczas treningu nad Hanowerem przechodziła burza i nasi piłkarze trenowali w strumieniach mocno padającego deszczu, gdyż miejscowy stadion nie ma możliwości zadaszenia powierzchni boiska. Po treningu Polacy wrócą do hotelu do Barsinghausen. Andrzej Łukaszewicz, Hanower mundial2006.blog.interia.pl Zobacz wyniki i tabele wszystkich grup Zobacz galerie zdjęć z mundialu