Minister Sportu interweniuje w sprawie Rzeźniczaka - Przeczytaj oświadczenie! Jeden z kibiców Legii napadł w tunelu obrońcę warszawskiego klubu - Jakuba Rzeźniczak i uderzył go w twarz oraz zwyzywał Po tym zdarzeniu agresor odszedł niepokojony przez nikogo, a wokół stali ochroniarze. Rzeźniczak nie chciał komentować tego zajścia. Również władze Legii ograniczyły się do lakonicznego komunikatu, w którym stwierdziły, że zbadają całą sprawę. W poniedziałek Stowarzyszenie Kibiców Legii Warszawa wydało następujące oświadczenie. "SKLW informuje, że Piotr Staruchowicz i Jakub Rzeźniczak spotkali się i wyjaśnili wszystkie nieporozumienia. Obie strony stwierdziły, że działały w afekcie - jeden za dużo powiedział, a drugi nie był w stanie się powstrzymać od czynu, który nie powinien mieć miejsca. Dla wszystkich, którym dobro Legii Warszawa leży na sercu emocje w aktualnej sytuacji muszą być zrozumiałe. Stowarzyszenie wyraża satysfakcję z tego, ze zarówno dla piłkarza, jak i kibica dobro Legii stoi na pierwszym miejscu". Wspomniany w oświadczeniu Piotr Staruchowicz to jeden z czołowych kibiców Legii, prowadzi doping. Jesienią 2009 roku, po śmierci współwłaściciela Legii Jana Wejcherta, na ligowym spotkaniu zainicjował skandowanie hasła "jeszcze jeden", mając na myśli innego właściciela Legii - Mariusza Waltera. Został wówczas wyprowadzony, że stadionu przez ochronę. Wiceprezes Legii Jarosław Ostrowski zapowiedział wtedy, że już nigdy więcej nie wejdzie na stadion Legii. W wyniku porozumienia pomiędzy władzami Legii i SKLW o zakończeniu protestu kibiców Staruchowicz powrócił na trybuny.