- Taki raport to mógłby napisać nawet facet sprzedający lody na plaży. Nie ma tam nic konkretnego - powiedział w "Super Expressie" przewodniczący komisji i były trener kadry Janusz Wójcik. - Myślałem, że skoro mundial się nie udał, to może chociaż raport Janasa będzie na odpowiednim poziomie. Niestety, jakie mistrzostwa, taki raport. Przeczytałem kilka pierwszych zdań, środek, końcówkę i muszę przyznać, że odstraszyło mnie to od dalszej lektury. Wszystko pobieżnie, oględnie, strasznie nudno. Myślałem, że selekcjoner się przyłoży, będzie chciał chociaż częściowo uratować twarz, ale wybitnie mu nie wyszło - dodał poseł Samoobrony. W raporcie znalazły się statystyki z poszczególnych spotkań Polaków na mundialu. Janas poruszył także kwestię słabego występu na niemieckich boiskach liderów zespołu. - Są tam statystyki i skład naszej reprezentacji z mundialowych meczów. No i po co? Jak ktoś chce statystyki, to sięgnie do gazet, bo wszystko tam było. Ja chciałem się dowiedzieć, dlaczego daliśmy na mistrzostwach plamę. I niczego się nie dowiedziałem! Jest tam fragment mówiący o tym, że ci najlepsi zawiedli. Fajnie, ale to akurat wie każdy. Niestety, Janas nie zadał sobie trudu, żeby napisać, dlaczego tak się stało. To lektura, która nie inspiruje do niczego - stwierdził Wójcik.