A w czym tkwi tajemnica sukcesu Kostaryki? To ćwiczenia na plaży - zdradza Hermes Navarro Vargas. Ćwicząc na poziomie morza, przy zupełnie innym ciśnieniu, będziemy gotowi zmierzyć się z Europejczykami - twierdzi. Ale naszemu specjalnemu wysłannikowi udało się zgłębić także inne tajniki przygotowań kostarykańskiej drużyny. Jedna z nich to... zakaz seksu. Cztery lata temu z piłkarzami poleciały do Korei żony i źle się to skończyło. Teraz sami zgodzili się, że nie wolno się rozpraszać. Trzymamy ich za słowo - mówi Vargas. Tak więc jedyną jedyna rozrywka piłkarzy zostaje kostarykańska muzyka.