- Muszę wypróbować deski na których od niedawna startuje niemal cała czołówka. W Szwajcarii pojawił się nowy producent, który przygotowuje sprzęt na indywidualne zamówienie, według wskazówek zawodniczek - stwierdziła czwarta zawodniczka igrzysk w Salt Lake City. Marczułajtis podczas zawodów Pucharu Świata w Kanadzie zajęła 10. miejsce. Mogło być lepiej gdyby nie upadek podczas pojedynku z Isabelle Blanc. - Wygrałam pierwszy przejazd i była pewna, że w cuglach pokonam Francuzkę w drugim. Okazało się jednak, że znów z niezrozumiałych przyczyn straciłam panowanie nad deską. Snowboard to trochę loteria, lecz tych upadków jest stanowczo za dużo., dlatego obecnie pracuję z trenerem Wojciechem Nabielskim nad siłą, dynamiką i zwinnością, jednym słowem poprawiam sprawność ogólną. Nadaję ostateczny szlif, bo to wszystko będzie miało decydujące znaczenie w finałowych pojedynkach na olimpiadzie - wyznała Marczułajtis. - W ubiegłym roku miałam sporo kłopotów, zarówno osobistych, jak i zdrowotnych. Te pierwsze jeszcze nie zostały do końca rozwiązane, lecz nauczyłam się z nimi żyć - zakończyła Marczułajtis.