"Udało nam się pojechać bardzo dobry mecz, jechała cała drużyna. Gdański tor jest bardzo specyficzny, liczy się start. Nawet Adams przegrał bieg, co nie powinno mu się zdarzyć. W tym roku w klubie mamy super atmosferę, mocną drużynę i myślę, że jedziemy do upragnionego finału" - wyznał po meczu w Gdańsku Jacek Rempała.
Najstarszy z "klanu" Rempałów w starciu z Lotosem zdobył 8 punktów, przyczyniając się do cennego zwycięstwa "Byków" 46:44.
"Po pierwszym biegu, po moim można powiedzieć katapultowym starcie spadłem z pierwszej na trzecią pozycję, na co nie powinienem sobie pozwolić. Popełniłem może trochę błędów, ale byłem wolny na dystansie. Po tym biegu zredukowałem trochę przełożenie i dokonałem korekt w silniku i od razu bieg wygrałem. To samo zaraz zrobił Damian. Z Damianem rozumiemy się znakomicie jeśli chodzi o przygotowanie sprzętu i po korektach zaczęliśmy jechać. Był to klucz do sukcesu, chociaż należy pamiętać, że cała drużyna punktowała dziś równo. Dzisiaj pojechał także Damian i wygraliśmy" - wyjaśnił Jacek Rempała.
Adam Bar, Gdańsk
Zobacz wyniki i zdobywców punktów ostatnich spotkań żużlowej ekstraligi