To ostatnie zawody eliminacyjne przed wielkim finałem cyklu, który zaplanowany jest na ostatnią dekadę listopada w Londynie. Zabraknie w nim reprezentantów Polski. - Niestety, w tym sezonie nie zdobyłam wystarczającej liczby punktów, a szkoda bo zawody finałowe w stolicy Anglii byłyby okazją do zapoznania się z obiektem olimpijskim. Ale, jak już mówiłam, celem minimum jest ćwierćfinał igrzysk, zaś wielkim marzeniem - medal - powiedziała Li Qian, która przed rokiem dotarła do ćwierćfinału Grand Finals w Seulu. W pierwszej rundzie "Mała" pokonała wówczas 4:3 Park Mi Young z Korei Południowej, która - podobnie jak Li Qian - jest zawodniczką KTS Zamek-OWG Tarnobrzeg (Park jeszcze nie zadebiutowała w ekipie mistrzyń Polski), zaś w drugiej uległa innej pingpongistce gospodarzy Seok Ha Jung 3:4.