Kibice nie zdążyli jeszcze usiąść, a Inter już objął prowadzenie. Nie popisał się filar Schalke Manuel Neuer, który wyszedł z bramki i szczupakiem wybił piłkę, ale pechowo - pod nogi Dejana Stankovicia, a ten z 40 m trafił do pustej siatki. Inter mógł czuć się wielki i oczyma wyobraźni widzieć już bramę z napisem "Półfinał Champions League". Ale Schalke zamierzało twardo bronić honoru Bundesligi w Lidze Mistrzów. Schalke prowadzone przez żywy pomnik Realu Madryt - Raula, który w ciągu zaledwie trzech minut mógł się wpisać na listę strzelców, ale brakowało precyzji. W ten sposób Raul zamiast trzymać ręce uniesione w górze, ulokował je z niedowierzaniem na głowie. W marnowaniu świetnych okazji wtórował mu zresztą Jose Manuel Jurado, który nie potrafił pokonać Julio Cesara nawet z pięciu metrów. Gdy Schalke stwarzało okazję za okazją, Inter domagał się rzutu karnego po wyimaginowanym faulu na Diego Milito. Tymczasem Schalke doczekało się swego momentu. Po rzucie rożnym Joel Matip przytomnie dobił piłkę odbitą przez Cesara po strzale Papadopulosa i mieliśmy 1-1. Dla mediolańczyków sytuacja zmieniła się dramatycznie. Nie tylko z powodu straty gola. Inter był ranny, Inter kulał. Stanković z grymasem bólu na twarzy opuścił boisko, Wesley Sneijder był opatrywany przy linii bocznej. Ekipa z Zagłębia Ruhry chciała to wykorzystać i atakowała coraz zacieklej. Dwoił się i troił Raul, szalał Jurado, na prawej flance aktywny był Uchida. Ale piłka nożna uwielbia zwroty akcji. Po jednym z nich Internazionale znowu byli górą! Matip i Hoevedes łapali na spalonego Diego Milito, ale spóźnili się wyraźnie, więc po podaniu głową swego rodaka Estebana Cambiasso niechciany przez Maradonę na mundialu w RPA napastnik potwierdził, że stuprocentowe okazje (z 5 metrów na wprost bramki) zwykł wykorzystywać. Wydawało się, że teraz obrońca Pucharu Ligi Mistrzów złapie wiatr w żagle, ale Schalke pokazało charakter. Pierwszą lepszą okazję na bramkę zamienił Edu, który strzelając na raty pokonał Cesara. Do przerwy mieliśmy niespodziewane 2-2, które zapowiadało wielkie emocje w II połowie. W szatni Interu musiało być gorąco. Ekipa Leonardo wyszła z niej zmobilizowana, gotowa na wszystko. Jeszcze się nie rozkręciła II połowa, jak po pięknym prostopadłym podaniu Sneijdera sam przed bramką znalazł się Milito - Neuer błyskawicznie wyszedł zmuszając Argentyńczyka do kopnięcia piłki tuż obok słupka. Za moment oko w oko z niemieckim golkiperem był Samuel Eto'o, ale i on połamał sobie zęby snajperskie - jego strzał Manuel obronił prawą ręką. Jak wykorzystywać stuprocentowe okazje pokazał tuzom Interu Raul, który po prostopadłym podaniu Farfana najpierw z dziecinną łatwością zablokował ręką Chivu, po czym obrócił się w kierunku bramki, poczekał aż Cesar siądzie na pupie i ze spokojem skierował piłkę w krótki róg. Marzenia Interu o półfinale chyba ostatecznie rozwiał Edu, który w 75. min z 16 m kropnął w lewy róg i Cesar mógł tylko pooglądać zmierzającą do siatki piłkę. W Interze napracował się sporo Cambiasso (tylko w I połowie pokonał 5,64 km), niewiele mniej Motta. Schalke było mądrzejsze, szybsze, skuteczniejsze. Raul był klasą dla siebie (6,05 km na dużym tempie w I połowie), pomagał mu Jurado (5.92 km w I połowie), a także Baumjohann (5.68 km w I połowie) Inter Mediolan - Schalke Gelsenkirchen 2-5 (2-2) Bramki: 1-0 Stanković (1.), 1-1 Joel Matip (17. dobitka po Papdopulosie), 2-1 Milto (34. Z podania Cambiasso), 2-2 Edu (40.), 2-3 Raul (54. Z podania Farfana), 2-4 Ranocchia (57. samobójczy), 2-5 Edu (75.). Inter: Julio Cesar - Maicon, Andrea Ranocchia, Cristian Chivu, Javier Zanetti - Dejan Stanković (24. Houssine Kharja (62. Ivan Cordoba)), Thiago Motta (75. Yu-to Nagatomo), Wesley Sneijder, Esteban Cambiasso - Samuel Eto'o, Diego Milito. Schalke: Manuel Neuer - Atsuto Uchida, Joel Matip, Benedikt Hoewedes, Hans Sarpei - Jefferson Farfan, Kyriakos Papadopoulos, Jose Manuel Jurado (83, Julian Draxler), Alexander Baumjohann (77. Lukas Schmitz) - Edu Goncalves, Raul (87. Ali Karimi). Sędziował: Martin Atkinson (Anglia). Żółte kartki: Dejan Stanković, Cristian Chivu - Jefferson Farfan, Hans Sarpei, Kyriakos Papadopoulos, Raul. Czerwona kartka: Cristian Chivu (62. minuta, druga żółta). Liga Mistrzów - wyniki, strzelcy bramek, składy