25-letniego zawodnika z szansy gry na arenach przyszłorocznego Mundialu wykluczyła kontuzji mięśni uda, której nabawił się jeszcze 10 maja w ligowym spotkaniu z Villarreal. Mimo urazu Iniesta wystąpił jeszcze w wygranym przez Barcelonę finale Ligi Mistrzów, ale teraz lekarze zaproponowali mu aż dwumiesięczną przerwę. - To wielki cios. Zwłaszcza mając na uwadze to w jaki sposób przebiegał cały sezon oraz to, jak wielkim przeżyciem jest gra w drużynie narodowej i na imprezie takiej rangi - mówi Katalończyk. - Ciężko pogodzić się z taką sytuacją, ale kiedy nie ma na to żadnego lekarstwa, to nic nie da się zrobić. Nie ma innego wyjścia. Chciałbym być w RPA, ale nie mogę, więc życzę wszystkim wiele dobrego - dodaje rozgoryczony Iniesta. - Andres ma kontuzję, która z wielkim prawdopodobieństwem może przerodzić się w coś poważniejszego. Nie możemy pozwolić na to, by to się stało - tłumaczy lekarz reprezentacji Hiszpanii, Oscar Celada. - Czas rehabilitacji jest długi. Iniesta był zdruzgotany kiedy dowiedział się, że uraz jest poważniejszy niż początkowo przypuszczaliśmy - kończy dr Celada. W Miejsce gwiazdy Barcy selekcjoner Vicente del Bosque powołał pomocnika Valencii Pabla Hernandeza.