Międzynarodowa Federacja Piłki Ręcznej (IHF) hojnie obdaruje finalistów niemieckiego mundialu. Złoci medaliści otrzymają 100 tysięcy dolarów. "Srebro" wyceniono na 60 tysięcy "zielonych". Biało-czerwoni mogą liczyć na premię od sponsora firmy "Hummel". Producent sprzętu do piłki ręcznej za pierwsze miejsce obiecał 40 tysięcy euro, a za drugie połowę tej kwoty. Związek Piłki Ręcznej w Polsce jeszcze przed mistrzostwami świata zadeklarował 150 tysięcy złotych premii i raczej ta kwota nie ulegnie zmianie, mimo że gracze Wenty jako pierwsi w historii polskiej piłki ręcznej zagrają w finale MŚ. - Nie mamy więcej - wyjaśnił w "Przeglądzie Sportowym" prezes ZPRP Andrzej Kraśnicki. Świetna postawa na niemieckich parkietach przyczyniła się do pozyskania nowego sponsora, którego logo od kilku dni widnieje na koszulkach Polaków. Firma bukmacherska "bwin", bo o niej mowa, zapewne wynagrodzi szczypiornistom trud i wysiłek włożony w osiągnięcie tak wielkiego sukcesu. Polakom przysługuje także nagroda ministra sportu. Według rozporządzenia za mistrzostwo świata zawodnik otrzyma 32,2 tys. złotych, a za wicemistrzostwo - 25,3 tys. złotych. Oprócz tego zawodnicy otrzymają miesięczne stypendia. Za zdobycie złotego medalu po 6,6 tys. złotych lub po 5,7 tys. złotych za "srebro".