Reiss to najbardziej znany piłkarz zamieszany w aferę korupcyjną. Ten filar "Kolejorza" i strzelec 108 goli w polskiej ekstraklasie miał pomagać przy ustawianiu spotkań. Nieoficjalnie "GW" podała, że chodzi o mecze Lecha ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki i Górnikiem Polkowice w sezonie 2003/2004. "Ze względu na dobro śledztwa nie mogę podać, ile zarzutów postawiliśmy. Dotyczą one m.in. przyjmowania korzyści majątkowych oraz pomocnictwa przy wręczaniu" - tłumaczył po przesłuchaniu napastnika Lecha Edward Zalewski, szef Prokuratury Krajowej we Wrocławiu. Dzień po zatrzymaniu Reiss został przez KKS Lech Poznań bezterminowo zawieszony w prawach zawodnika. 10 lutego piłkarz spotkał się z zarządem klubu. Nie chciał rozmawiać z dziennikarzami. Wydał jedynie oświadczenie. "Za zaistniałą sytuację w pierwszej kolejności muszę przeprosić żonę, dzieci i moich najbliższych. W trudnym dla mnie czasie spotkałem się z wyrazami sympatii, współczucia i gestami wsparcia. Także ze strony kibiców Lecha Poznań, za co serdecznie dziękuję i nigdy o nich nie zapomnę" - czytamy w oświadczeniu. Reiss dodał m.in., że nigdy nie sprzedał meczu Lecha, a także poprosił o to, by ocenę jego postępowania przeprowadzić po zakończeniu śledztwa. Reiss to ikona "Kolejorza" ostatnich piętnastu lat. Jest rodowitym poznaniakiem. W polskiej ekstraklasie występował tylko w barwach Lecha. Rozegrał 319 spotkań ligowych, strzelając 108 bramek. W sezonie 2003/2004 wywalczył z Lechem Puchar i Superpuchar Polski. Poznańskim kibicom trudno było uwierzyć, że właśnie ten piłkarz usłyszał zarzuty o charakterze korupcyjnym.