Wydatki związane z organizacją igrzysk europejskich 2023 oszacowano na 400 mln zł. Połowę kosztów pokryje Ministerstwo Sportu i Turystyki. Województwo małopolskie i miasto Kraków dołożą pozostałe 50 proc. (każda ze stron po 25 proc.), z tym że całkowity poziom wydatków w obu przypadkach nie będzie wyższy niż 100 mln zł. Zgodnie z deklaracją resortu sportu i turystyki wydatki na igrzyska mają zostać uwzględnione odpowiednio w budżecie państwa na lata 2022 i 2023. Pozwoli na to nowelizacja przepisów ustawy z 2 grudnia 2021 o wsparciu przygotowania III Igrzysk Europejskich w 2023 r. Analogiczne uwzględnienie wydatków związanych z przedsięwzięciem w swoich budżetach zapowiedziały województwo małopolskie i miasto Kraków. Minister sportu Kamil Bortniczuk powiedział, że data 18 stycznia 2022 r. jest historyczna dla Krakowa, Małopolski, kraju. - Dzisiaj możemy powiedzieć, że największa impreza sportowa na świecie w 2023 roku odbędzie się tutaj. To informacja bez precedensu, otworzy nam jako państwu drogę do przyszłości, by ubiegać się o organizacje największych światowych imprez sportowych - powiedział minister. Krok milowy w organizacji igrzysk europejskich 2023 Według przedstawicieli rządu i samorządów, podpisanie listu jest krokiem milowym w organizacji igrzysk. - Droga nie była łatwa, ale szczęśliwie ten "pojazd" dojechał do dzisiejszego dnia - mówił marszałek Małopolski Witold Kozłowski. Podkreślając, że dokument jest gwarancją finansową organizacji igrzysk, zaapelował do kierownictwa spółki organizującej igrzyska, aby już teraz poważnie przystąpiła do przygotowań tego przedsięwzięcia. Marszałek ocenił, że igrzyska europejskie 2023 pomogą wyjść z kryzysu gospodarczego, spowodowanego pandemią. Także prezydent Krakowa Jacek Majchrowski wyraził nadzieję, że igrzyska "rozkręcą gospodarkę", która ucierpiała w wyniku pandemii. - Zawsze uważałem, że te igrzyska europejskie są bardzo dobrym rozwiązaniem dla Krakowa (...) - powiedział Majchrowski. Jak podkreślił, igrzyska to nie tylko sport, ale to olbrzymia promocja dla Krakowa, Małopolski. Wicepremier, minister aktywów państwowych Jacek Sasin zauważył, że będą to pierwsze igrzyska europejskie organizowane na terenie Unii Europejskiej. Przedsięwzięcie to będzie - jak mówił Sasin - okazją do tego, aby pokazać, jak piękny jest Kraków, Małopolska, Śląsk. - Myślę, że coraz więcej osób jest przekonanych, że organizacja igrzysk to bardzo dobry pomysł. Wydarzenie przyniesie emocje kibicom, sukcesy polskim sportowcom (...) - mówił wicepremier. Jak podkreślił, podpisany list wyraża wolę organizacji igrzysk jako wspólnego dzieła rządu i samorządów. "Wszystko mamy zaplanowane, policzone siły i środki, by wesprzeć organizację, nie zostawić samorządów samych - zaznaczył. Igrzyska europejskie. Oni są sygnatariuszami listu intencyjnego W ocenie ministra infrastruktury Andrzeja Adamczyka podpisanie listu intencyjnego jest dowodem na to, że rząd Prawa i Sprawiedliwości potrafi rozmawiać ze wszystkimi, niezależnie od tego, kto zarządza. Jak powiedział, szczególnie to opozycja była sceptyczna wobec zawarcia porozumienia pomiędzy rządem a samorządami. - Igrzyska się odbędą, ale mam nadzieję, że przed nami większe aspiracje; mamy większe nadzieje, że to nas tylko przybliży do organizacji wielkich imprez sportowych - powiedział minister infrastruktury. Sygnatariuszami dokumentu są minister sportu i turystyki Kamil Bortniczuk, prezydent Krakowa Jacek Majchrowski oraz marszałek województwa małopolskiego Witold Kozłowski. We wtorkowym wydarzeniu w urzędzie marszałkowskim uczestniczyli także minister infrastruktury Andrzej Adamczyk, wicepremier i minister aktywów państwowych Jacek Sasin oraz przedstawiciele miast współorganizujących igrzyska. Igrzyska europejskie po raz pierwszy odbyły się w 2015 r. w Baku, a następnie w 2019 r. w Mińsku. O organizacji kolejnej edycji (2023 r.) w Polsce zdecydowały w 2019 r. w Mińsku narodowe komitety zrzeszone w stowarzyszeniu Europejskich Komitetów Olimpijskich (EOC). Zgodnie z planami, głównym miejscem sportowej rywalizacji ma być Kraków, ale wydarzania odbędą się także w innych miejscach Małopolski oraz na Śląsku. Autor: Beata Kołodziej