- Założenia trenera Lozano, które przedstawił nam przed meczem, zostały zrealizowane. Mecz bez większych emocji, może poza trzecim setem w którym Chińczycy prowadzili" - dodał libero BOT Skry Bełchatów. "Sytuacja w trzeciej partii wynikała z tego, że pierwsze dwa sety wygraliśmy dosyć gładko. Tak to bywa, że następuje moment rozprężenia, a tym razem przeciwnik go wykorzystał. Cieszy to, że koledzy pozbierali się bardzo szybko, wrócili do swojego rytmu gry i wygrali spotkanie w trzech setach" - stwierdził aktualny mistrz Polski. Jak, zdaniem Ignaczaka, zaprezentował się jego rywal do miejsca w składzie biało-czerwonych Piotr Gacek? "Od oceniania nie jestem ja. Ja jestem od tego, żeby z Piotrkiem rywalizować na treningach, a od oceny jest trener" - uciął Ignaczak. Robert Kopeć, Rafał Dybiński - Łódź