Szwedzki napastnik jest o krok od opuszczenia Mediolanu i przenosin do Hiszpanii. W drugą stronę miałby powędrować napastnik "Dumy Katalonii", Samuel Eto'o. Porozumienie między zainteresowanymi klubami jest pełne, brakuje jedynie zgody Kameruńczyka na przeprowadzkę do zespołu aktualnego mistrza Włoch. Barcelona, oprócz oddania Eto'o, będzie musiała przelać na konto Interu 10 mln euro. To i tak rozsądniejsza propozycja niż wcześniejsza, gdy właściciel Interu, Massimo Moratti zażądał 40 mln euro oraz kameruńskiego snajpera w zamian za Ibrahimovicia. Szwed zdaje się być zadowolony z takiego obrotu spraw, gdyż kilka dni temu stwierdził: - Wygrałem już wszystko we Włoszech. Nie wiem co jeszcze mógłbym tutaj osiągnąć. Natomiast Eto'o uzależnia swoje odejście na San Siro od warunków kontraktu, jakie zaproponują mu włodarze Interu. Latem ubiegłego roku władze "Dumy Katalonii" oświadczyły Eto'o, że może sobie poszukać nowego klubu. Jednak forma, jaką Kameruńczyk zaprezentował w okresie przygotowawczym sprawiła, iż nowy trener "Barcy", Josep Guardiola postanowił zatrzymać napastnika na Camp Nou. Oficjalne potwierdzenie transferu ma być ogłoszone w najbliższych dniach.