28-letni pływak, którego celem są igrzyska olimpijskie w Londynie, pod koniec tygodnia zamierza wrócić do swojej bazy treningowej w Szwajcarii. Wcześniej jednak chce się spotkać ze swoim byłym trenerem Leigh Nugentem. - Jestem zadowolony z tego, co do tej pory zrobiłem, ale zdaję sobie sprawę jak wiele pracy przede mną. Mam dużo satysfakcji z tego, co do tej pory osiągnąłem, bo ponownie zaczynam wyglądać jak pływak - powiedział zawodnik, który nazywany jest "australijską torpedą". Thorpe powiedział, że będzie się koncentrował na przygotowaniach do dystansów na 100 i 200 metrów stylem dowolnym. Przyznał też, że raczej odpuści rywalizację na 400 metrów, w której po raz pierwszy w swojej karierze pobił rekord świata jako 16-latek. - Szczerze mówiąc myślałem, że nie mam wystarczająco dużo czasu, aby cokolwiek zrobić w walce na 400 m - tłumaczył Australijczyk, który trenuje obecnie pod opieką rosyjskiego szkoleniowca Giennadija Tureckiego. Pływak zamierza wystąpić w mityngu Pucharu Świata w Singapurze, zaplanowanym w dniach 4-5 listopada. Thorpe zakończył karierę w 2006 roku, będąc u szczytu sławy. Miał tylko 24 lata, a w dorobku pięć złotych medali olimpijskich (pod tym względem jest rekordzistą Australii), 11 tytułów mistrza świata i 23 rekordy świata. Jego ostatnim startem w międzynarodowej imprezie były igrzyska w Atenach w 2004 roku. W styczniu ogłosił powrót na pływalnię i rozpoczął przygotowania do przyszłorocznej olimpiady.