23-letni Lloris to duży talent, a Arsene Wenger ceni umiejętności Francuza. Jednak za jego usługi trzeba sporo zapłacić. Spekuluje się, że nawet 12 milionów funtów (Lyon kupił go za 8 mln funtów z Nice w 2008 roku). Dodatkowo sytuację dla "Kanonierów" komplikuje fakt, że bramkarz roku ligi francuskiej jest obserwowany przez Manchester United, a zainteresowanie tak wielkiego klubu, tylko może podbić transferową stawkę. Arsenal jednak ma wariant awaryjny, gdyby nie udało mu się sprowadzić latem bramkarza Lyonu. "Planem B" jest golkiper Szachtara Donieck, Andrij Pjatow. 17-krotny reprezentant Ukrainy wpadł w oko Arsene Wengerowi już w sezonie 2008/2009, gdy świetnie spisywał się w bramce zdobywcy Pucharu UEFA - Szachtara. Poszukiwanie bramkarza przez Arsenal stawia pod znakiem zapytania przyszłość Manuela Almunii i Łukasza Fabiańskiego. Sam Wenger wiele razy za pośrednictwem mediów wspierał swoich golkiperów, ale przy Emirates czuje się coraz większą presję kibiców, którzy żądają, aby sprowadzić do klubu dużo solidniejszego zawodnika na pozycję między słupkami.