INTERIA.PL zaprasza na relację na żywo z meczu Polska - Norwegia. Początek w środę o 20.30 Norwegowie rozpoczęli eliminacje mistrzostw Europy od trzech zwycięstw - nad Cyprem i Islandią po 2-1 i Portugalią 1-0. W potyczkach kontrolnych pokonali m.in. Irlandię 2-1. - Analizowaliśmy te cztery mecze. Skandynawowie mają poukładaną grę taktyczną, z systemu 4-5-1 w obronie szybko przechodzą do 4-3-3 w ataku, z bardzo szeroko ustawionymi skrzydłowymi i dużą liczbą dośrodkowań. Można tak grać, jeśli się ma na boku Mortena Gamst Pedersena i wykańczającego wrzutki Johna Carewa - powiedział asystent selekcjonera Franciszka Smudy, Małowiejski. W rankingu FIFA Norwegia zajmuje 11. miejsce, a Polska plasuje się na początku... ósmej dziesiątki. - Z pewnością to silniejszy przeciwnik od Mołdawii, z którą w niedzielę wygraliśmy 1-0 w Vila Real de Santo Antonio. Norwegowie są zespołem z najwyższej półki, a ich rezultaty i postawa świadczą, że wracają do dobrych czasów, kiedy uzyskiwali awanse do najważniejszych imprez. Większość zawodników powołanych przez doświadczonego trenera Egila Olsena występuje na co dzień w klubach zagranicznych, m.in. angielskich. Prawdopodobnie w wyjściowej jedenastce pojawi się tylko jeden piłkarz z ligi norweskiej, a będzie nim bramkarz (w el. Euro bronił Jon Knudsen). Są bardzo zdyscyplinowani taktycznie i wyszkoleni technicznie, mają dobre warunki fizyczne, dlatego czasem prezentują futbol siłowy - przyznał szkoleniowiec. Małowiejski zwrócił również uwagę na indywidualności w ekipie przeciwników. - Takie nazwiska, jak Carew (Stoke City), Pedersen (Blackburn Rovers), czy John Arne Riise (AS Roma) są znane nawet kibicom mniej interesującym się piłką nożną. Sporo osiągnęli w klubowym futbolu europejskim, od lat grają w swojej reprezentacji. Jeśli chodzi o jednostki, my im nie ustępujemy, ale jako drużyna są bardziej doświadczeni i dłużej występują w tym składzie - ocenił. Podczas środowej odprawy, kilka godzin przed meczem, polscy piłkarze obejrzą ok. 20-minutowy film o Norwegach. - Pokażemy m.in. jak ich rywale dochodzili do sytuacji bramkowych. Na pewno myśląc o sukcesie, musimy wznieść się na wyżyny umiejętności. Ale taki mecz w ramach przygotowań do Euro jest bardzo ważny. Trener Smuda zawsze powtarza, że najważniejsze jest to, co my gramy i jak realizujemy własne założenia. Zobaczymy też, jak się odnajdziemy w kontekście tego, co zaprezentują rywale. Nie będzie łatwo, bo w porównaniu ze spotkaniem z Wybrzeżem Kości Słoniowej, ze względu na kontuzje, mamy innego bramkarza oraz linię obrony - dodał Małowiejski. Spotkanie Polska - Norwegia odbędzie się na 30-tysięcznym Estadio Algarve, pomiędzy Faro i Loule. Początek o godz. 20.30 czasu polskiego (19.30 portugalskiego). Ze swej bazy w Quinta do Lago "Biało-czerwoni" mają zaledwie kilkanaście kilometrów, dlatego wyjadą najwcześniej o 17.30. Już we wtorek wieczorem przeprowadzą oficjalny trening na obiekcie, który gościł uczestników ME 2004. Z Quinta do Lago - Radosław Gielo