Ku zaskoczeniu fachowców i licznej widowni, to piłkarze TuS w meczu z Hamburgiem na przerwę schodzili z dwubramkową przewagą. Po przerwie zawodnicy HSV nie wysilali się zbytnio i w ostatnich minutach mogło dojść do niespodzianki. Przy stanie 24:24 trener HSV Martin Schwalb wziął czas dla zespołu. Rozmowa i ustalenia jak grać przez ostatnie 17 sekund przyniosły efekt i tuż przed gwizdkiem sędziego hamburczycy zdobyli zwycięską bramkę. Mecz o drugie miejsce między Vive Kielce a PICK Szeged był emocjonujący i trzymał w napięciu do ostatnich minut. W pierwszych minutach goście uzyskali przewagę dwóch-trzech bramek. W 19. minucie doszło do remisu i do przerwy prowadzenie zmieniało się co chwilę. W drugiej połowie wreszcie skutecznie zagrał Mariusz Jurasik i w ciągu kilku minut gospodarze powiększyli przewagę do czterech goli. Dali znać o sobie skrzydłowi Vive, celnymi strzałami poprawili rezultat w 50. minucie na 29:24. Świetnie w Vive bronili obaj bramkarze - Marek Kubiszewski i Kazimierz Kotliński. W końcówce piłkarze ręczni PICK zmniejszyli przewagę gospodarzy do dwóch goli. W ostatniej minucie po dwóch bramkach Vive, goście zmarnowali okazje na doprowadzenie do remisu i zwycięstwo odnieśli kielczanie. "To była wspaniała okazja dla naszych zawodników sprawdzenia sie z silnymi zespołami europejskimi. Przekonali się, że wiele jeszcze musimy popracować nad umiejętnościami indywidualnymi, ale i systemami taktycznymi. Jednocześnie spotkania te zdopingują ich do tej pracy, bowiem pokazali, że wiele potrafią, momentami nawiązywali wyrówną grę z mocarzami kontynentu. Udało się właśnie w tak trudnej rywalizacji sprawdzić wszystkich piłkarzy, których pozyskaliśmy przed sezonem. Mamy na każdej pozycji dobrych zmienników" - powiedział trener kielczan, a także selekcjoner polskiej reprezentacji Bogdan Wenta. HSV Hamburg - TuS N-Lubeka 25:24 (10:12) Najwięcej bramek: dla HSV - Blazenko Lacković 7, Igor Vori 6, Matthias Flohr 4; dla TuS - Michał Jurecki 6, Tomasz Tłuczyński 6, Thorir Olafsson 4, Arne Niemeyer 4. Vive Kielce - PICK Szeged 33:29 (16:15) Najwięcej bramek: dla Vive - Mariusz Jurasik 6, Rastko Stojković 6, Paweł Podsiadło 4, Rafał Gliński 4; dla PICK - Milorad Krivokapić 5, Valentin Ghionea 5, David Katzirz 5. Tabela: 1. HSV Hamburg 3 6 90:77 2. Vive Kielce 3 4 94:92 3. PICK Szeged 3 2 92:95 4. TuS N-Lubeka 3 0 84-96