HSV Hamburg - Vive Kielce 31:26 (19:11) Dla Vive najwięcej - Rastko Stojkovic 7, Mariusz Jurasik 4, dla HSV - Hans Lindenberg 9, Jansen Torsten 5, Krzysztof Lijewski 5, Marcin Lijewski 4. Widzów 2800. W pierwszej połowie piłkarze HSV agresywną gra w obronie, szybkimi kontratakami i bardzo silnymi strzałami zapewnili sobie wysoka przewagę. W 22 minucie prowadzili siedmioma, a w 27 minucie aż dziewięcioma bramkami. W zespole Vive trener Bogdan Wenta dokonywał wielu zmian, na boisku wystąpili wszyscy nowo pozyskani piłkarze. Gospodarze turnieju popełniali jednak dużo błędów, po których goście zdobywali bramki. Kielczanie grali za wolno, mało zdecydowanie w obronie. Po przerwie i rozmowach w szatni, piłkarze Vive grali trochę szybciej, celniej strzelali, odrabiali straty. W 39 minucie przegrywali tylko 15:20, a uważnie pilnując rywali w obronie, utrudniali zawodnikom HSV strzały na bramkę. Dobrze dysponowani piłkarze HSV spokojnie pilnowali korzystnego rezultatu i pewnie zwyciężyli. PICK Szeged - TuS Lubeka 36:28 (13:12) Najwięcej bramek: dla PICK - Valentin Ghionea 5, David Katzirz 5, Igor Kos 4, Luka Zvizej 4, Daniel Andjelković 4, dla TuS - Arne Niemeyer 7, Tim Remer 5, Thorir Olafsson 4. Piłkarze węgierscy potwierdzili, że należą do czołówki europejskich zespołów klubowych. Prowadzili przez cały mecz i bez większych kłopotów zapewnili sobie zwycięstwo. W niedzielę zakończenie turnieju - HSV Hamburg gra z TuS N-Lubeka a Vive z PICK Szeged.