Były niekwestionowany mistrz świata Evander Holyfield, po raz kolejny ogłosił aspiracje do walki o mistrzostwo świata wagi ciężkiej. Amerykański pięściarz, który skończy niedługo 49 lat, nadal wierzy w otrzymanie szansy na skrzyżowanie rękawic z którymś z braci Kliczko i w zdobycie mistrzowskiego pasa, a tym samym pobicie rekordu Bernarda Hopkinsa. - Zamierzam zostać niekwestionowanym mistrzem świata przed 50 rokiem życia. Bracia Kliczko muszą tylko dać mi na to szansę - powiedział. - Nie ma znaczenia czy jesteś mniejszy od swego rywala. Nie ma też znaczenia waga ani gabaryty. Po prostu trzeba trenować i unieść się ponad te rzeczy. Nie musisz być najlepszy, musisz być jedynie trochę lepszy od swojego przeciwnika - uważa "The Real Deal". - W przeciwieństwie do tego co mówi wiele osób, Kliczkowie są dobrymi pięściarzami. Po prostu nie mają rywali, którzy wycisnęliby z nich wszystko. Nie wiem co by było, gdyby zostali w ringu przyciśnięci i jak zachowywaliby się pod presją. Mam wszystkie atuty, aby ich pokonać. Nie interesuje mnie bicie rekordów, chcę tylko zdobyć swój upragniony tytuł - zakończył Holyfield.