I tak najlepszą hokeistką sezonu 2010/11- w opinii polskich kibiców - został Karolina Późniewska (TMH Polonia Bytom), a najlepszym hokeistą Leszek Laszkiewicz (Comarch Cracovia Kraków). Z kolei najlepszym sędzią jest nadal Paweł Meszyński, a najlepszym działaczem prof. Janusz Filipiak (Comarch Cracovia). Uroczysta gala wręczenia Hokejowych Orłów odbyła się w sobotę, 21 maja w Kopalni Soli w Wieliczce. Przypomnijmy, że plebiscyt Hokejowe Orły wystartował w ubiegłym roku, jednak z uwagi na katastrofę lotniczą w Smoleńsku odwołano wówczas ceremonię wręczenia nagród. Kopalnia Soli w Wieliczce ma być stałym gospodarzem uroczystości wręczania statuetek plebiscytu "Hokejowe Orły". - Chcemy, by środowisko hokejowe mogło się spotkać po zakończeniu sezonu i by mogło wyrazić swoje uznanie dla zawodników, trenerów i działaczy, którzy wkładają tak wiele wysiłku w pracę na rzecz hokeja - powiedział Zdzisław Ingielewicz, prezes Polskiego Związku Hokeja na Lodzie. W Komorze Jana Haluszki (135 metrów pod ziemią) zjawiło się ponad stu gości. Ceremonia rozpoczęła się od uczczenia minutą ciszy zmarłego niedawno Wiktora Sadowicza, długoletniego działacza Polskiego Związku Hokeja na Lodzie. Potem rozpoczęło się wręczanie nagród laureatom aż w 18 kategoriach. Dwie statuetki "Hokejowego Orła" otrzymał Leszek Laszkiewicz - za najlepszego hokeistę w opinii kibiców i za najlepszego hokeistę w opinii zawodników Polskiej Ligi Hokejowej. - Dziękuję kolegom z drużyny, trenerowi Rudolfowi Rohaczkowi, bo bez nich nie byłoby tego sukcesu. Dziękuję także prezesowi Januszowi Filipiakowi za stabilność finansową i organizacyjną w klubie. Szczególne podziękowania kieruje także pod adresem mojej małżonki i całej rodziny za to, że cierpliwie znoszą moją nieobecność w trakcie sezonu - powiedział Leszek Laszkiewicz. Podczas wręczania nagród nie zabrakło momentów wzruszeń. Laureatem "Hokejowego Super Orła" został były zawodnik i długoletni trener Jerzy Mruk, a statuetkę wręczył mu jego były podopieczny - legenda polskiego hokeja - Andrzej Zabawa, który ze łzami w oczach mówił: - Jerzy Mruk to nauczyciel kilku pokoleń hokeistów i trenerów. Zawsze był naszym wzorem. Nie mniej wzruszony laureat powiedział: - Jako człowiek, który po raz czwarty skończył 18 lat chcę podziękować wszystkim za pamięć o mnie. Przypomniał także początki swojej współpracy z Andrzejem Zabawą i wspomniał o latach świetności polskiego hokeja. - Na początku lat 70-tych pracowałem w Unii Oświęcim, z którą awansowałem do ekstraklasy. Właśnie tam zetknąłem się z Andrzejem Zabawą, który trafił wtedy do reprezentacji Polski i wkrótce potem stał się prawdziwą gwiazdą. A przypomnę tylko, że w tamtych czasach graliśmy w światowej elicie, czyli ówczesnej grupie A, liczącej sześć drużyn - dodał Mruk. Kompetencje trenerskie Mruka docenił także szkoleniowiec Comarch Cracovii Rudolf Rohaczek. - Cieszę się, że statuetkę "Hokejowego Orła" otrzymałem z rąk Jerzego Mruka, bo to wybitna postać polskiego hokeja, mająca olbrzymią wiedzę. Przegadałem z nim dziesiątki godzin o hokeju i jego wskazówki okazały się dla mnie bardzo cenne - wyznał Rohaczek. Odniesień do przeszłości było sporo. Szczególny, symboliczny wymiar miało wręczenie nagrody przez najstarszego olimpijczyka Eugeniusza Lewackiego (były hokeista KTH Krynica i Gwardii Bydgoszcz, uczestnik igrzysk olimpijskich w 1948 i 1952 r.) utalentowanemu, niespełna 20-letniemu Aronowi Chmielewskiemu w kategorii odkrycie wśród seniorów. Młody hokeista Stoczniowca Gdańsk, który "otarł się" już nawet o kadrę narodową odebrał także statuetkę "Hokejowego Orła" w kategorii najlepszy zawodnik-junior. - Dziękuję kolegom z drużyny juniorów i seniorów Stoczniowca Gdańsk, a także trenerom Henrykowi Zabrockiemu i Tadeuszowi Obłojowi - powiedział Chmielewski. Dysponujący idealnymi warunkami do gry w hokeja Chmielewski (wzrost 190 cm, waga 83 kg) udowodnił w minionym sezonie, że jest kandydatem na hokejową gwiazdę, których w polskim hokeju jest jak na lekarstwo. Nic też dziwnego, że zainteresowanie tym zawodnikiem wykazuje mistrz Polski Comarch Cracovia. Marzeniem środowiska hokejowego i kibiców jest, by w przyszłości tacy hokeiści jak Chmielowski i jego rówieśnicy, nawiązali do dawnych świetnych występów reprezentacji Polski - o czym przypomniało na uroczystej gali w Wieliczce starsze pokolenie zawodników i trenerów polskiego hokeja. W II edycji plebiscytu oddano ponad 25 tysięcy głosów. Podczas gali wszystkie głosy wzięły udział w losowaniu, a nagroda główna - Apple iPad 32GB Wi-Fi trafi do pana Michała Nowaka. INTERIA.PL była patronem medialnym II edycji plebiscytu Hokejowe Orły. Wojciech Lubiński Oto zwycięzcy w poszczególnych kategoriach: Najlepsza drużyna: Comarch Cracovia Najlepszy działacz: Janusz Filipiak (Comarch Cracovia) Miasto żyjące hokejem: Oświęcim Najlepszy dziennikarz: Olga Rybicka (TVP Katowice) Najlepszy sędzia: Paweł Meszyński Najlepszy trener seniorów: Rudolf Rohaczek (Comarch Cracovia) Najlepszy polski zawodnik: Leszek Laszkiewicz (Comarch Cracovia) Najlepszy zawodnik zagraniczny: Lukasz Rziha (Aksam Unia Oswiecim) Najlepszy hokeista w opinii zawodników PLH: Leszek Laszkiewicz (Comarch Cracovia) Odkrycie wśród seniorów: Aron Chmielewski (Stoczniowiec SA) Najlepszy trener juniorów: Henryk Zabrocki (GKS Stoczniowiec) Najlepszy zawodnik-junior: Aron Chmielewski (Stoczniowiec SA) Odkrycie wśród juniorów: Filip Starzyński (Los Angeles Jr. Kings) Najlepszy trener kobiet: Marek Kozyra (reprezentacja Polski) Najlepsza zawodniczka: Karolina Późniewska (TMH Polonia Bytom) Odrycie wśród kobiet: Kamila Wieczorek (UKHK Unia Oswiecim) Najlepsza liga amatorska: Hokejowa Liga Open Hokejowy Super Orzeł - Jerzy Mruk