Kazachstan z kompletem zwycięstw prowadzi w tabeli po trzech seriach gier, jest najmocniejszy kadrowo, a na lodzie sprawia najlepsze wrażenie spośród wszystkich zespołów MŚ w Kijowie. W środę Kazachowie rozbili Litwę 7-0. Najlepszym zawodnikiem meczu był napastnik z 4. formacji Jewgienij Bumagin, co z jednej strony świadczy o tym, że mają wyrównany skład, a z drugiej, że najlepsi zawodnicy nie potraktowali Litwinów całkiem poważnie... Kazachowie grają w KHL, są świetnie przygotowani fizycznie i mają wielkie indywidualności. Trenerowi Wiktorowi Pyszowi podoba się gra Talgata Żajlauowa, świetnie prezentuje się dynamiczny Roman Starczenko, który nawiasem mówiąc został ograny przez Podhale podczas Pucharu Kontynentalnego w 2007 roku. Nowotarżanie prowadzeni przez Pysza sensacyjnie pokonali wtedy Kazzinc Torpedo Ust-Kamienogorsk 5-2. Czy nasz trener i teraz znajdzie na nich sposób? Paradoksalnie to w tym meczu może być nam łatwiej wywalczyć 3. miejsce, gwarantujące grę w mocniejszej grupie Dywizji I po zapowiedzianych przez IIHF reformach. Wariant optymistyczny, czyli awansujemy do Top Division! Wygrywamy oba ostatnie mecze. Dzisiaj pokonujemy Kazachstan, trudno oczekiwać, by Ukraińcy i Brytyjczycy stracili punkty w starciu ze rozbitymi po wczorajszych klęskach Estonią i Litwą. W takiej sytuacji każda z najlepszych czterech drużyn miałaby po 9 punktów. W ostatnim dniu wygrywamy z Brytyjczykami i mocno ściskamy kciuki za Kazachów, aby urwali przynajmniej punkt Ukraińcom, bo da nam to awans do Top Division. Gdyby Kazachowie pokonali Ukrainę za trzy punkty, to czołówka tabeli wyglądałaby tak: 1. Polska 12 pkt 2. Kazachstan 12 3. Wielka Brytania 9 4. Ukraina 9 Co jeśli nie wygramy z Kazachstanem? Ukraina i Wielka Brytania po dzisiejszych zwycięstwach będą mieć po 9 punktów, Kazachstan 12, a my tylko 6. Stracimy szansę na awans, ale wciąż będziemy liczyć się w walce o 3. pozycję. Aby zrealizować cel minimum, musimy pokonać Brytyjczyków i to bez dogrywki, czy karnych, lecz nawet i to może nie wystarczyć. O wszystkim będzie decydował ostatni mecz turnieju, a w nim będziemy kibicować Ukrainie, bo jeśli wygra z Kazachami po 60 minutach, to oba te zespoły będą mieć po 12 punktów i o awansie Ukraińców przesądzi zwycięstwo w bezpośrednim meczu. Ten sam zapis regulaminu da nam trzecie miejsce, choć będziemy mieć tyle samo punktów co "Wyspiarze" i ewentualnie nawet gorszy bilans bramkowy. Oto jak będzie wyglądać czołówka: 1. Ukraina 12 pkt 2. Kazachstan 12 3. Polska 9 4. Wielka Brytania 9 Jeśli w meczu Ukraina - Kazachstan dojdzie do dogrywki, to do Top Division wejdzie Kazachstan, ale naszej sytuacji to nie zmieni. Zwycięstwo z Brytyjczykami może nie wystarczyć Jeśli jednak Kazachowie wygrają z Ukrainą bez dogrywki lub karnych, wówczas z kompletem zwycięstw awansują do Top Division, a o miejscach 2-4 będzie decydować mała tabelka, bo gospodarze, Brytyjczycy i Polacy będą mieć po 9 punktów. W małej tabelce uwzględniającej mecze pomiędzy tymi trzema drużynami, w przypadku naszego zwycięstwa z Brytyjczykami, każdy będzie miał po 3 punkty i o kolejności będzie decydować różnica bramek. W przypadku Ukraińców już wiadomo, że będzie to 7-6, my na razie mamy 1-4, a "Wyspiarze" 5-3. Oznacza to, że będziemy musieli pokonać ich różnicą przynajmniej trzech bramek! To zadanie co najmniej tak samo trudne, jak pokonanie dzisiaj Kazachów. Czołówka tabeli wyglądałaby wtedy tak: 1. Kazachstan 15 pkt 2. Ukraina 9 (7-6) 3. Polska 9 (4-4) 4. Wielka Brytania 9 (5-6) Mirosław Ząbkiewicz, Kijów