W pierwszej tercji gole nie padły, choć żaden z zespołów nie grał zachowawczo. Sporo było ciekawych akcji, mocnych strzałów i efektownych interwencji bramkarzy. Dwie minuty przed końcem I tercji po błędzie Dariusza Gruszki, Robert Krajczi znalazł się w czystej sytuacji strzeleckiej, ale Przemysław Odrobny do końca zachował zimną krew i złapał krążek. Agresywny pressing sanoczan na początku drugiej tercji szybko przyniósł efekty. W 23. minucie atakowali w przewadze i po akcji pierwszego ataku Martin Vozdecky uderzył z bulika, a Krzysztof Zborowski spóźnił się z interwencją i przepuścił krążek między parkanami. Gospodarze finałowego turnieju poszli za ciosem. Już po chwili Tomasz Malasiński niemal wjechał z krążkiem do bramki, ale leżący już na lodzie Zborowski tym razem fantastycznie obronił. Hokeiści Unii popełniali kolejne błędy po presją rywali i w 25. minucie Josef Vitek wyłożył krążek tuż przed bramkę Markowi Strzyżowskiemu, a 22-latek podwyższył na 2-0. Trener oświęcimian Charles Franzen poprosił o czas, aby pobudzić swój zespół do twardszej walki. Oba zespoły wymieniały ciosy, ale obaj bramkarze pewnie bronili. W 31. minucie Zborowski świetnie powstrzymał Marcina Kolusza. Zamiast 3-0, po chwili było już 2-2, bo oświęcimianie wykorzystali dwie okazje, które sprezentowali im rozkojarzeni rywale. Najpierw krążek zgubił Vozdecky, Krajczi huknął z niebieskiej, a niepilnowany Tabaczek zmienił lot gumy zaskakując Odrobnego. Dwie minuty później z nieporozumienia pomiędzy Gruszką a Ivem Kotaszką skorzystał Mariusz Jakubik, dograł krążek przed bramkę, a Wojciech Wojtarowicz do spółki z Marcinem Jarosem wpakowali go do siatki. Fani z Sanoka odetchnęli z ulgą, gdy krążek przeleciał obok słupka bramki Odrobnego po rajdzie zakończonym sprytnym strzałem Mikołaja Łopuskiego. W trzeciej tercji tempo nie było już tak szybkie, ale oba zespoły nadal grały ofensywnie. W głównych rolach wystąpili bramkarze. Interwencję meczu zaliczył Odrobny ofiarnie broniąc strzał Petra Valusiaka w 56. minucie. W odpowiedzi na bramkę Aksam Unii strzelał Krzysztof Zapała, lecz "Zbora" nie dał się przechytrzyć, podobnie, jak 30 sekund przed końcem III tercji, gdy złapał krążek po uderzeniu Krystiana Dziubińskiego. W 2. minucie dogrywki groźnie było pod sanocką bramką po kontrze Łopuskiego z Radkiem Prochazką, jednak Czech spudłował. Po chwili idealną okazję do zdobycia zwycięskiego gola miał Marcin Jaros, lecz w sytuacji sam na sam górą był Odrobny. 131 sekund przed końcem dogrywki Łopuski wywrócił rywala i został odesłany na ławkę kar. Sanoczanie rozgrywali zamek, ale nie potrafili wypracować czystej sytuacji strzeleckiej i konieczne okazały się rzuty karne. W nich klasą dla siebie był Odrobny. Obronił każdy z trzech strzałów, a decydujący cios zadał Krzysztof Zapała. W nagrodę gospodarze i triumfatorzy tego emocjonującego turnieju otrzymali 90 tys. zł, pokonani 20 tys., a przegrani w półfinałach Cracovia i JKH GKS Jastrzębie dostały po 5 tys. zł. Najlepszym bramkarzem turnieju wybrano Przemysława Odrobnego (Ciarko), najlepszym obrońcą - Miroslava Zatkę, a najlepszym napastnikiem Radka Prochazkę (obaj Unia). Finał Pucharu Polski Ciarko PBS Bank Sanok - Aksam Unia Oświęcim 3-2 po karnych (0-0, 2-2, 0-0; 0-0, w karnych 1-0) 1-0 Martin Vozdecky (23), 2-0 Marek Strzyżowski (25), 2-1 Peter Tabaczek (32), 2-2 Wojciech Wojtarowicz (34). Decydującą o zwycięstwie bramkę z rzutu karnego zdobył Krzysztof Zapała. Kary: Ciarko - 16; Aksam Unia - 26 minut. Widzów 4500. Najlepszych w drużynach wybrano: Ivo Kotaszkę (Ciarko) i Miroslava Zatkę (Unia). Ciarko PBS: Przemysław Odrobny - Pavel Mojżisz, Paweł Dronia; Martin Vozdecky, Krzysztof Zapała, Marcin Kolusz - Bogusław Rąpała, Ivo Kotaszka; Dariusz Gruszka, Krystian Dziubiński, Tomasz Malasiński - Roman Gurican, Zoltan Kubat; Josef Vitek, Sławomir Krzak, Marek Strzyżowski oraz Paweł Skrzypkowski, Michał Radwański, Wojciech Milan, Maciej Mermer. Trener: Marek Ziętara Aksam Unia: Krzysztof Zborowski - Jerzy Gabryś, Miroslav Zatko; Petr Valusiak, Peter Tabaczek, Robert Krajczi - Patryk Noworyta, Grzegorz Piekarski; Lukasz Rziha, Radek Prochazka, Mikołaj Łopuski - Tomasz Połącarz, Michał Kasperczyk; Wojciech Wojtarowicz, Mariusz Jakubik, Marcin Jaros oraz Wojciech Stachura, Sebastian Kowalówka, Marek Modrzejewski. Trener: Charles Franzen.