Organizatorzy mundialu - Polski Związek Hokeja na Trawie i władze Poznania dopinają już ostatnie szczegóły turnieju. - Będzie to największa impreza sportowa w przyszłym roku organizowana w Poznaniu, a może i nawet w całym kraju. Wystąpią łącznie aż 24 reprezentacje narodowe. Miasto przeznaczyło na organizację mistrzostw milion złotych i myślę, że ta impreza będzie warta tych pieniędzy - powiedział podczas konferencji wiceprezydent Poznania Sławomir Hinc. Mistrzostwa świata mężczyzn i kobiet rozegrane zostaną nie w klasycznych salach sportowych, ale w dwóch halach Międzynarodowych Targów Poznańskich, w których zostaną zainstalowane tymczasowe trybuny. Jedna z hal pomieści cztery tysiące widzów, druga - 800. - Spodziewamy się przyjazdu kibiców zagranicznych, przede wszystkim z Niemiec, gdzie ta dyscyplina jest bardzo popularna. Cztery lata temu podczas halowych mistrzostw świata w Austrii, na finał do Wiednia przyjechało kilka tysięcy niemieckich fanów hokeja. Liczymy też na gości z Rosji, Białorusi czy Ukrainy. Mamy nawet zapytania z Kanady - zdradził prezes PZHT Andrzej Grzelak. Podczas środowej konferencji zaprezentowano maskotki mundialu - będą nimi dwa koziołki, nieodłącznie kojarzone z Poznaniem. Imiona maskotek będą mogli wybierać kibice na oficjalnej stronie związku do 22 grudnia. W mistrzostwach wystąpią obie polskie reprezentacje. Męski zespół ma za sobą wiele sukcesów, a na dotychczasowych dwóch edycjach dwukrotnie zdobywał wicemistrzostwo świata. Polki natomiast debiutują w imprezie. - Mój zespół ma duży potencjał, tylko trzeba jeszcze go umieć wyzwolić. Na razie brakuje nam jeszcze pewnej powtarzalności. Nie chcę deklarować, o które lokaty będziemy rywalizować. My nie możemy zakładać tak jak mężczyźni, którzy chcą grać o półfinał. Ważne, by w mistrzostwach dziewczyny pokazały maksimum swoich możliwości - powiedział trener żeńskiej reprezentacji Krzysztof Rachwalski.