PlusLiga staje się coraz mocniejsza. Do kraju wracają czołowi polscy siatkarze - Paweł Zagumny, Sebastian Świderski (obaj Zaksa Kędzierzyn-Koźle) i Marcel Gromadowski (AZS UWM Olsztyn), mówi się o transferze Łukasza Kadziewicza. Nad Wisłą coraz częściej pojawiają się także znani obcokrajowcy. Cernic będzie pierwszym Włochem w historii, który zagra na polskich boiskach. Do tej pory siatkarze z Półwyspu Apenińskiego niechętnie opuszczali Italię, bo tamtejsza liga uchodzi za najlepszą na świecie. Resovia z 32-letnim przyjmującym reprezentacji Włoch podpisała dwuletni kontrakt. W poprzednich sezonach o tego gracza ubiegał się Jastrzębski Węgiel i PGE Skra Bełchatów, ale dopiero teraz Cernic dał się skusić. Wcześniej brązowy medalista mistrzostw Polski zatrudnił niemieckiego atakującego Georga Grozera. Kibice przyzwyczaili się już do obcokrajowców w polskich klubach. Obecnie mogą obserwować m.in. Francuza Stephane Antiga i Hiszpan Miguel Angel Falasca (obaj Skra), Ukraińca Jurija Gładyra (Zaksa Kędzierzyn-Koźle), czy Australijczyka Igora Yudina (Jastrzębski Węgiel). Przez Polskę przewijały się też inne znane nazwiska. W zeszłym sezonie grali w PlusLidze m.in. Rosjanin Paweł Abramow (Jastrzębski Węgiel), Amerykanin Richard Lambourne (Delecta Bydgoszcz), czy Fin Miko Oivanen (Asseco Resovia Rzeszów).