Bramkarz reprezentacji Iker Casillas poprosił wcześniej fanów, aby skandowali imię trenera, który "poprowadził nas do zwycięstwa nad Niemcami" (1:0) w finale mistrzostw Europy. O pozostanie z reprezentacją prosili Aragonesa sami piłkarze podczas lotu z Innsbrucku. Żartobliwie grozili, że jeśli nie spełni prośby, to nie wrócą do kraju. 69-letni Aragones zapowiadał wielokrotnie, że finał Euro będzie jego ostatnim meczem na stanowisku selekcjonera i że po mistrzostwach przeniesie się do Stambułu, gdzie będzie prowadzić Fenerbahce Stambuł. Wobec tysięcy kibiców szkoleniowiec nie złożył jednak deklaracji. - Zrobiliśmy to dla całej Hiszpanii - powiedział tylko, a potem... odtańczył taniec ze swoimi piłkarzami.