Po pierwszych wyrównanych minutach Hiszpanie wypracowali kilkubramkowe prowadzenie (8-4 w 10. minucie). Słoweńcy odpowiedzieli trzema kolejnymi golami i w 14. minucie przegrywali już tylko 8-9. Jednak między 16. a 23. minutą zdobyli tylko jedną bramkę, podczas gdy Hiszpanie trafili pięciokrotnie. Faworyci jeszcze w końcówce pierwszej połowy powiększyli prowadzenie i na przerwę schodzili z sześciobramkową zaliczką (20-14). Chociaż indywidualne osiągnięcia śrubował jeden z najlepszych snajperów turnieju Luka Żviżej, to Słoweńcy nie potrafili nawiązać wyrównanej walki. W 39. minucie prowadzenie Hiszpanów wzrosło do ośmiu bramek (26-18). Mimo tego trener Valero Rivera Lopez nie oszczędzał swoich podstawowych zawodników, a ci nie zwalniali tempa. Pomiędzy 43. a 49. minutą zdobyli sześć bramek nie tracąc żadnej i zaczęło zanosić się na pogrom (34-23). Dopiero wtedy Hiszpanie rozluźnili się i przestali agresywnie bronić. Brakowało im też koncentracji w ataku, a to pozwalało Słoweńcom kontrować i zmniejszać straty. HISZPANIA - SŁOWENIA 40-32 (20-14) Najwięcej bramek: dla Hiszpanii - Alberto Entrerrios 11, Julen Aguinagalde 7, Cristian Malmagro 7; dla Słowenii - Luka Żviżej 9, Miha Żviżej 6. CZYTAJ TAKŻE ZOBACZ WYNIKI I TABELĘ Polska - Francja 24-29 - czytaj relację z meczu Polska kontra Dream Team W drugim półfinale Islandia zagra z Francuzami