Firma Sosa Dias, jedyny producent flag we Hiszpanii, poinformowała, że ich sprzedaż wzrosła z 10 000 kwartalnie do 50 000 w ostatnim miesiącu, a kibice wyrywają sobie je z rąk, by zatykać na balkonach lub owijać się nimi, gdy oglądają mecze na gigantycznych ekranach. Patriotyczna atmosfera przed finałem mistrzostw świata jest o tyle warta odnotowania, że Hiszpania to kraj niepozbawiony konfliktów między regionami autonomicznymi. Przykładem brak sympatii między Katalonią i władzami centralnymi w Madrycie lub wrogość ze strony Basków. Są takie miejsca w regionach, gdzie powiewanie flagą narodową jest źle widziane... "Ludzie wszędzie są dumni ze swojej flagi. Dotąd w Hiszpanii tak nie było. Dzięki piłkarskiej reprezentacji zaczynamy być dumni z narodowych barw" - powiedział menedżer z firmy Sosa Dias, Cesar de Castro. Flagi, z których największa kosztuje 50 euro, ozdobiły większość barów i wystaw sklepowych w Madrycie. Są widocznym znakiem satysfakcji z sukcesu. Dumni ze swych piłkarzy Hiszpanie oczekują, że ich drużyna po raz pierwszy w historii zdobędzie Puchar Świata.