Koszykarze Kotwicy od początku meczu grali dobrze w obronie i mieli przewagę nad zespołem wicemistrza Polski. Zawodnicy ze Zgorzelca mieli kłopoty w walce pod tablicami, a w ataku nie potrafili znaleźć sposobu na Juliena Millsa. Amerykanin trafił 6 z 7 rzutów za 2 pkt i miał dobrą skuteczność rzutów z dystansu. Dzięki jego akcjom w ataku i dobrej zespołowej obronie (Turów miał 17 strat), koszykarze z Kołobrzegu osiągnęli historyczny sukces. Po meczu trener Kotwicy Sebastian Machowski powiedział, że nie chce oceniać sobotniego zwycięstwa, bo najważniejszy jest niedzielny finał. Kotwica Kołobrzeg - Polski PGE Turów Zgorzelec 88:76 (29:25, 25:20, 15:17, 19:14) Kotwica Kołobrzeg: Julien Mills 29, Tomasz Cielebąk 14, Brandon Crone 12, Kevin Hamilton 10, Drew Naymick 9, Dawid Przybyszewski 9, Paweł Kikowski 5, Sefton Barrett 0. PGE Turów Zgorzelec: Dragisa Drobnjak 15, Bryan Bailey 14, Tyus Edney 10, Robert Witka 9, Krzysztof Roszyk 6, Chris Daniels 6, Damir Miljkovic 5, Alex Harris 4, Bartosz Bochno 3, John Turek 2, Marcin Stefański 2.