Napastnik reprezentacji Francji i Arsenalu Londyn nie zaliczy tego turnieju do udanych. Król strzelców Premiership zdobył zaledwie dwie bramki w czterech meczach. "To prawda, że graliśmy źle w fazie grupowej i w pierwszej odsłonie spotkania z Grecją. Druga cześć wyglądała już trochę lepiej. Atakowaliśmy, co powodowało, że byliśmy narażeni na kontrataki w wykonaniu Greków i po jednym z nich padła przesądzająca o awansie bramka" - powiedział Henry. "Miałem doskonałą okazję do zdobycia gola w ostatnich minutach meczu. Dobrze złożyłem się do strzału głową, ale piłka minęła grecką bramkę. Fortuna nie uśmiechnęła się do nas" - dodał napastnik. Zobacz opis i statystykę meczu Francja-Grecja oraz galerię zdjęć z Euro 2004.