- Grać przeciwko mojemu klubowi to będzie rzeczywiście coś ciekawego - emocjonuje się 23-latek. - Nie traktuję tego meczu jako rewanżu na trenerze Guardioli - zapewnia jednak Henrique. - Byłoby mi trudno wywalczyć miejsce w składzie Barcelony w tym roku. Chciałem nabrać więcej doświadczenia w lidze hiszpańskiej. Marzę o powrocie do Barcelony, gdy już się więcej nauczę - wyznaje Brazylijczyk. W kontrakcie Henrique nie zawarto żadnej klauzuli mogącej wykluczyć obrońcę z gry przeciwko Barcelonie w tym spotkaniu. - To dobre rozwiązanie dla mnie i chyba dla Barcelony również - cieszył się zawodnik. Co ciekawe, Brazylijczyk twierdzi, że Barcelona jako zespół ma dużo słabych stron. Nie chciał jednak sprecyzować, które ze słabości katalończyków jego drużyna chce wykorzystać we wtorkowy wieczór.