- Chciałbym pokazać dzieciakom, co daje sport. Przekazać zebrane doświadczenie i pokazać, jak duży wpływ może odgrywać rywalizacja w codziennym życiu człowieka - powiedział Hannawald, zwycięzca Turnieju Czterech Skoczni 2001/2002, który swoją grupę nazwał "śnieżynki", a na pierwszych zajęciach wyposażył dzieci w gogle i kaski. Hannawald podkreślił, że dzięki takim akcjom chce pośrednio objąć także odpowiedzialność za przyszłe pokolenia skoczków narciarskich w Niemczech. - Praca z najmłodszymi daje najwięcej możliwości. Chciałbym wszczepić im miłość do tej dyscypliny i zadbać o ich sportowy rozwój - powiedział dwukrotny mistrz świata w lotach (2000, 2002). Hannawald był jednym z głównych rywali Adama Małysza 10 lat temu. Tak dawał się we znaki polskim kibicom, że ci rzucali nawet w niego śnieżkami, a zaprzestali tego dopiero po apelu skoczka z Wisły. Jako jedyny wygrał wszystkie imprezy Turnieju Czterech Skoczni.