Anglik stwierdził, że kluczem do takiego scenariusza może być nowy bolid, który już teraz prezentuje się lepiej niż poprzedni. Mistrz świata z 2008 roku niedawno pojawił się w fabryce w Woking, gdzie zapoznał się prototypem samochodu, który jest konstruowany przez zespół McLarena z przeznaczeniem na tegoroczny sezon. Bolid tworzony jest z myślą o przerwaniu hegemonii najgroźniejszego konkurenta brytyjskiej stajni - Red Bull Racing. Hamilton po obejrzeniu auta nie ukrywał swojego zadowolenia i wypowiadał się o nowym modelu pełen optymizmu. Anglik już na tym etapie przygotowań jest przekonany, że będzie on lepszy od tego, który dysponował w ubiegłym roku. - Z tego, co widziałem do tej pory, nasz nowy bolid wygląda dużo lepiej od zeszłorocznego modelu. Zimą zawsze marzysz o rozpoczęciu sezonu w szybkim wozie. Podczas dwóch poprzednich lat ta sztuka nam się nie udawała. Chcę, aby tym razem było inaczej. Jeśli zaczniemy dobrze, utrzymanie pozycji lidera będzie o wiele łatwiejsze - wyznał kierowca McLaren. Hamilton nie zapomina jednocześnie o tym, że inżynierowie Red Bull Racing również pracują i jest pod wrażeniem przygotowania samochodów tego teamu pod kątem aerodynamiki i bezawaryjności. - Red Bull w zasadzie cały czas bazuje na pomysłach aerodynamicznych, które pokazał w 2009 roku. Ich rozwój na półmetku minionej kampanii pozwolił osiągnąć perfekcyjny poziom. Dodatkowo maszyny tego zespołu prawie wcale się nie psują. Nasze też, ale my mamy problem z osiągami - stwierdził Hamilton Dla Hamiltona stworzenie samochodu na miarę mistrzostwa świata to tylko jeden problem. Kolejnym, który może Brytyjczykowi pokrzyżować plany zdobycia drugiego tytułu mistrzowskiego w karierze, jest partner z zespołu - Jenson Button. Mistrz świata z roku 2009 w minionym sezonie przywrócił "do pionu" Hamiltona, choć miał on przez wiele lat niezagrożoną pozycję lidera w zespole. Button w ubiegłym roku pokazał, że nie zamierza odgrywać roli statysty i "holowniczego" Hamiltona. W kapitalnym stylu wywalczył tytuł wicemistrza świata (mistrz świata Sebastian Vettel był poza wszelką konkurencją), wygrywając niezapomniane GP Kanady, które niewątpliwie trafią do annałów Formuły 1. W konkurencyjnym bolidzie z pewnością będzie chciał powalczyć o swój drugi tytuł w karierze. Lewis Hamilton nie ma nic przeciwko takiemu rozwiązaniu. Mówi, że walka z Buttonem o mistrzowską koronę byłaby ciekawym scenariuszem na sezon 2012. - Jenson jest bardzo szybki i zgromadził wokół siebie niezwykle mocną załogę techników. Chciałbym zawsze z nim wygrywać i nie jestem zadowolony z innych scenariuszy. Jednak w sensie psychologicznym jego postawa nie jest dla mnie problemem. To bardzo otwarty i wesoły facet, z którym dobrze mi się współpracuje. Fajnie byłoby walczyć o mistrzowską koronę sezonu 2012 właśnie z nim. Wszystko w rękach McLarena! - przyznał młodszy z kierowców tego zespołu.