Jak powiedział trener polskiej drużyny Krzysztof Rachwalski, mecz o brązowy medal nie był porywającym widowiskiem. - Oba zespoły przede wszystkim starały się nie popełniać błędu. Nie było jakiś zmasowanych ataków, żaden z zespołów nie chciał podjąć ryzyka. W drugiej połowie udało nam się wywalczyć krótki róg, który zamieniliśmy na bramkę. Potem były szansę na podwyższenie wyniku, ale w końcówce rywalki wycofały bramkarkę i musieliśmy się bronić. Na szczęście skutecznie - tłumaczył szkoleniowiec. Rachwalski przyznał jednak, że po turnieju czuje mały niedosyt, gdyż w sobotnim meczu przeciwko Holandii, niewiele ponad minuta dzieliła jego podopieczne od gry w finale. Ostatecznie "Biało-czerwone" przegrały z "Oranje" w karnych zagrywkach. - Jestem jednak dumny ze swojego zespołu. W trakcie mistrzostw przeszliśmy dużą metamorfozę, bo w fazie grupowej graliśmy źle - nerwowo i niedokładnie. W decydujących spotkaniach dziewczyny wytrzymały przede wszystkim presję, świetnie spisywały się w defensywie i umiejętnie przechodziły do kontrataków. Byliśmy zespołem, który w turnieju stracił najmniej bramek - podsumował trener polskich hokeistek. Polki w Pradze zapewniły sobie również kwalifikację na przyszłoroczne halowe mistrzostwa świata. Wyniki: Finał: Holandia - Niemcy 3-0 (1-0) O trzecie miejsce: Polska - Austria 2-1 (1-1) Bramki: dla Polski - Paulina Okaj (7-kr. róg), Paula Sławińska (30-kr. róg); dla Austrii - Irene Balek (20-kr. róg). O miejsca 5-8 Anglia - Białoruś 3-4 (2-3) Czechy - Francja 2-1 (0-0) tabela 5. Czechy 3 7 10-6 6. Białoruś 3 5 14-13 7. Anglia 3 3 7-8 8. Francja 3 1 7-11