Hall nie przeszedł w lipcu amerykańskich kwalifikacji do pekińskich igrzysk. Na swoim koronnym dystansie 50 metrów stylem dowolnym, na którym był niepokonany w Sydney i Atenach zajął czwarte miejsce. - Nie wyobrażam sobie trenować przez kolejne cztery lata. Już w zeszłym roku często miałem chwile zwątpienia. Brakowało mi mojej żony i dzieci. Szczerze mówiąc rodzina przysparza mi więcej radości od pływania - przyznał uczestnik trzech olimpiad (1996, 2000, 2004). W 1999 roku wykryto u niego cukrzycę. Od tego momentu zaangażował się w różnego rodzaju pomoc ludziom cierpiącym na tę chorobę. - To właśnie temu chcę się teraz poświęcić - podkreślił Hall.