- Zaproponowano mi kontrakt na poziomie starej umowy. W momencie otwarcia rozmów nie miałem żadnych propozycji z innych klubów. Byłem całkowicie przekonany, że moja przyszłość jest nieodłącznie związana z macierzystym klubem. Jedynym oczekiwaniem jakie miałem wobec Pana Prezesa była realna, uczciwa propozycja nowej umowy na kolejne lata. Ale niestety żadnej renegocjacji warunków na żadnym poziomie mi nie zaproponowano - napisał Grzegorz Walasek w oświadczeniu opublikowanym na łamach strony internetowej Falubazu Zielona Góra. Żużlowiec liczył na lepsze warunki finansowe, które pozwoliłyby pokryć dziurę w budżecie spowodowaną brakiem startów w Grand Prix. W 2009 roku zawodnik rywalizował w mistrzostwach świata, co pozwoliło na przyciągnięcie nowych sponsorów. Walasek definitywnie odpadł z cyklu, prezentując bardzo słabą formę, czego skutkiem stało się rozstanie z częścią wspomagających firm. - Powodzenie przyszłego sezonu zależne jest od przygotowania sprzętowego, odbudowania kondycji fizycznej i wsparcia nowych sponsorów. Każdy z nas wobec rosnących kosztów musi renegocjować swoje umowy pracy. Mam na przyszły sezon konkretne cele sportowe i chcę moją jazdą dawać emocje i radość - zapowiada Grzegorz Walasek. Warunki zaproponowane przez Falubaz zdaniem zawodnika nie pozwolą na realizację zamierzeń. W związku z tym Walasek znalazł nowego pracodawcę. Kontrakt podpisze zapewne w pierwszych dniach grudnia, kiedy rozpocznie się okres transferowy.