Kto miał w sobie tyle odwagi, aby odmówić potentatom ze Stamford Bridge? To napastnik Napoli, Ezequiel Lavezzi. Zawodnik otwarcie mówi o swojej miłości do klubu z Neapolu i podkreśla, że w najbliższym okienku transferowym nigdzie się nie wybiera. "Pozostanę tutaj. To lepsze wyjście niż przeprowadzka do Anglii. Jestem szczęśliwy w Neapolu. Lubię to miasto i moją drużynę" - przyznaje Argentyńczyk. Piłkarz z każdym dniem coraz bardziej rozkochuje w sobie fanatyczną publikę ze Stadio San Paolo. Oszaleli na jego punkcie tifosi są przekonani, że filigranowy napastnik to wybraniec niebios zesłany do Neapolu aby po latach zostać następcą samego Diego Maradony. Jeśli Lavezzi postanowi wypełnić swój kontrakt z klubem z Serie A, ma jeszcze 5 lat, aby potwierdzić, że ma talent na miarę "Boskiego Diego". Umowa z SSC Napoli upływa bowiem latem 2013 roku.