- Pierwsze mecze gramy z zespołem, który według mnie będzie faworytem grupy. Jeżeli dobrze zaczniemy, to myślę, że dobrze skończymy - powiedział w rozmowie z Pawłem Sikorą z RMF FM Piotr Gruszka. Zdaniem kapitana reprezentacji Polski, Amerykanie będą trudniejszym rywalem niż Serbia i Czarnogóra. - W dotychczasowych występach w Lidze Światowej Serbowie pokazali, że od samego początku nie rzucają na szalę wszystkich swoich sił. Amerykanie potrafili wygrać z Brazylią i innymi silnym drużynami, udowadniając, że należy się z nimi liczyć - stwierdził Gruszka. W Polsce Liga Światowa cieszy się ogromną popularnością, ale najważniejszą imprezą siatkarskiego sezonu są mistrzostwa świata. - Nam nie pozostało nic innego jak walka o podium. I nie ma co tego ukrywać, bo nie jedziemy z celem, żeby zająć piąte miejsce, które już zdobywaliśmy. Na pewno chcemy grać lepiej. Chcemy grać drużyną. Na takich turniejach długich i męczących będzie się liczył każdy z nas. Budujemy przede wszystkim, poza przygotowaniem fizycznym i mentalnym, zespół w którym jeden za drugim stanie murem. To może być naszą największą siłą. Rok temu w Lidze Światowej zajęliśmy czwarte miejsce i pozostał wielki niedosyt oraz rozgoryczenie, że nie wykorzystaliśmy swojej szansy. Cele mamy sobie stawiać najwyższe, więc musimy mierzyć w podium Ligi Światowej. Jeżeli w Lidze Światowej osiągniemy dobry wynik, będziemy się czuli mocni, to w mistrzostwach świata stać nas na walkę o medal - podkreślił Gruszka.