Włoski klub piłkarski Juventus Turyn, którego Platini był w swoim czasie piłkarzem, razem ze Zbigniewem Bońkiem, został ukarany rozegraniem jednego meczu przy pustych trybunach po sobotnich ekscesach fanów, obrażających napastnika Interu Mediolan Mario Balotelliego (1:1). - Będziemy wzywać do przerywania meczów na 10 minut, gdy takie rzeczy będą się zdarzać. Jeśli rasistowskie ekscesy będą kontynuowane, mecz będzie kończony. Potrzebna jest odwaga, jeśli jest rasizm na trybunach. To jest misja UEFA - powiedział Platini podczas konferencji prasowej. 18-letni Balotelli (Inter) strzelił pierwszego gola w meczu "na szczycie" Serie A (1:1) i stał się obiektem okrzyków ze strony części turyńskich kibiców, takich jak "czarny Włoch nie istnieje". Balotelli, reprezentant Włoch do lat 21, urodził się w Palermo, ale pochodzi z Ghany. Rasizm jest częstym zjawiskiem we włoskim futbolu, a kary grzywny są niewielkie. Jednak sobotnie, poważne incydenty skłoniły władze do surowszego ukarania Juventusu. - To trudny moment dla włoskiej federacji piłkarskiej. Trzeba, by wzięła na siebie odpowiedzialność - dodał Platini. Prezes włoskiej federacji piłkarskiej (FIGC) Giancarlo Abete powiedział dziennikarzom, że przepisy mogą być zmienione tak, by zezwalały na przerwanie gry w przypadku rasistowskich ekscesów. - W tej chwili we Włoszech regulaminy pozwalają władzom piłkarskim na wstrzymywanie gry w przypadkach, gdy kibice rozwiną transparenty z rasistowskimi napisami. Wzmocnimy te przepisy, nie zaniedbując bezpieczeństwa publiczności - powiedział prezes FIGC.