"Z debiutu w kadrze przeciwko Finlandii została mi miła pamiątka: koszulka, którą przekazałem rodzicom. Teraz ponownie trener Leo Beenhakker daje mi szansę, a ja muszę ją wykorzystać. Dlaczego? Bo chcę... pojechać na Euro!" - powiedział Grosicki, który od poniedziałku trenuje z kadrą we Wronkach. "Mały przedsmak finałów już mam, bo w końcu gram w Szwajcarii, gdzie odbędą się mistrzostwa Europy" - dodał 20-letni piłkarz. Wyjazd do Szwajcarii ma pomóc Grosickiemu zapomnieć o hazardzie. "To nic, że Sion to małe miasteczko. Nie przyjechałem do Szwajcarii na odpoczynek, lecz żeby grać w piłkę i zrobić karierę. Poza tym mam jeszcze jeden cel: chcę wydorośleć, usamodzielnić się. Wiem, że w końcu muszę się wziąć w garść. Sam muszę sobie pomóc" - podkreślił Grosicki.