W Grodzisku kibice powoli żegnają się z wielkim futbolem. Przed dwoma miesiącami właściciel klubu Zbigniew Drzymała podjął decyzję o przeniesieniu pierwszoligowego Groclinu do Wrocławia i póki co, nic nie wskazuje na to by w Grodzisku nadal była pierwszoligowa piłka. Dlatego ostatni mecz o ligowe punkty z Wisłą Kraków wzbudził większe niż zazwyczaj zainteresowanie. Cztery tysiące kibiców obejrzało tylko momentami niezły mecz. Goście zagrali bez kilku podstawowych graczy, ale byli równorzędnym przeciwnikiem dla Groclinu. Wynik remisowy w pełni odzwierciedla przebieg wydarzeń na grodziskim stadionie. Groclin, by myśleć o wicemistrzostwie, musiał pokonać Wisłę. Trudno jednak wygrać z najlepszą drużyną w kraju, gdy napastnicy zawodzą. Bez formy jest Adrian Sikora, a Piotr Rocki i Filip Ivanovski nie potrafili sobie poradzić z obrońcami Wisły. Mecz był toczony w niezłym tempie, ale wiele akcji w wykonaniu obu drużyn cechowała duża niedokładność. Grodziszczanie próbowali strzałami z dystansu zaskoczyć Mariusza Pawełka. Kilkakrotnie próbował to uczynić Radosław Majewski, ale piłka po jego uderzeniach mijała światło bramki. Najlepszą okazję goście stworzyli w 33. minucie. W sytuacji sam na sam znalazł się Tomas Jirsak, ale Sebastian Przyrowski odbił strzał Czecha nogami. Dobitka Macpherlina Dudu była kiepskiej jakości. Tuż przed przerwą Jean Paulista, po podaniu Dudu, groźnie strzelał z ostrego kąta. Bramkarz Groclinu znów był na posterunku. Obraz gry w drugiej połowie nie uległ zmianie. Bardziej zdeterminowani grodziszczanie w ostatnich 20 minutach zepchnęli "Białą Gwiazdę" do defensywy. Po strzale z ponad 25 metrów Majewskiego, Pawełek z najwyższym trudem wybił piłkę na rzut rożny. Potem kilka razy zakotłowało się w polu karnym Wisły, już w doliczonym czasie gry Tomasz Jodłowiec z kilku metrów strzelił wprost w bramkarza Wisły. Powiedzieli po meczu: Jacek Zieliński (trener Groclinu): - Jestem zadowolony z postawy drużyny. Przed meczem praktycznie rozsypał nam się blok defensywny, a do tego w przerwie doszły kontuzje i musiałem dokonać dwóch zmian. Moi piłkarze pokazali ogromną wolę walki, determinację, ale to nie wystarczyło do pokonania mistrzów Polski. Remis po takim meczu nie jest powodem do wstydu. Jesteśmy cały czas w grze, teraz wszystko zależy od nas. Jedziemy do Wodzisławia po trzy punkty, które dadzą nam start w Pucharze UEFA. Maciej Skorża (trener Wisły): - Byliśmy świadkami dosyć emocjonującego meczu, który obfitował w sytuacje podbramkowe. W pierwszej połowie to my mieliśmy te szanse, po przerwie Groclin postawił wszystko na jedną szalę. W końcówce mieliśmy trochę szczęścia, świetnie zachował się Pawełek. Myślę, że ten remis jest wynikiem sprawiedliwym, a Groclinowi życzę zakwalifikowania się do Pucharu UEFA. Groclin Dyskobolia Grodzisk Wlkp. - Wisła Kraków 0:0 Żółta kartka - Wisła Kraków: Adam Kokoszka, Tomas Jirsak, Arkadiusz Głowacki, Paweł Brożek. Sędzia: Jarosław Żyro (Bydgoszcz). Widzów 4 000. Groclin: Sebastian Przyrowski - Bartosz Olejniczak, Tomasz Jodłowiec, Sasza Junisoglu, Błażej Telichowski - Piotr Piechniak (46. Filip Ivanovski), Piotr Świerczewski (46. Mariusz Muszalik), Radosław Majewski, Jarosław Lato - Piotr Rocki (79. Michał Ciarkowski), Adrian Sikora. Wisła: Mariusz Pawełek - Piotr Brożek, Adam Kokoszka, Cleber , Junior Diaz - Jean Paulista, Tomas Jirsak, Mauro Cantoro, Wojciech Łobodziński (70. Arkadiusz Głowacki) - Rafał Boguski (70. Paweł Brożek), Omagbemi "Dudu" McPherlin (46. Andrzej Niedzielan).