GP Bahrajnu, według kalendarza, miało być inauguracyjnym wyścigiem sezonu 2011. Zawody miały się odbyć 13 marca bieżącego roku. Jednak ze względu na ówczesną sytuacje polityczną, w obawie o bezpieczeństwo Międzynarodowa Komisja Sportów Motorowych ( FIA ), odwołała wyścig. Obecnie sytuacja w Bahrajnie na tyle uległa poprawie, że temat rozegrania tegorocznego GP Bahrajnu powrócił. Kilka dni temu Bernie Ecclestone poinformował, że inauguracyjny wyścig sezonu 2011, będzie przeniesiony na 30 października. Tym samym z kalendarza przesunięto debiutujące w tym roku GP Indii na 11 grudnia. Takie rozwiązanie zdecydowanie nie przypadło do gustu zespołom startującym w F1. Doszło do tego, że działacze zaczęli oficjalnie bojkotować zmodyfikowany kalendarz F1. Ekipy wyraziły dezaprobatę poprzez Stowarzyszenie Zespołów Formuły 1 ( FOTA ). Według niepotwierdzonych informacji Bernie Ecclestone zgodził się z argumentacją FOTA i odwołał wcześniejszą decyzję o rozegraniu GP Bahrajnu w terminie indyjskiego wyścigu. Tym samym ostatnią eliminacją, będzie wyścig o GP Brazylii. Szef F1 nie traci jednak nadziei, że za rok w Bahrajnie wszystko wróci do normy. "Miejmy nadzieję, że będzie tam spokojnie i będziemy mogli powrócić do Bahrajnu w przyszłości, ale oczywiście jeszcze nie teraz. Kalendarz nie powinien być zmieniany bez zgody uczestników - takie są fakty" - przyznał Brytyjczyk Bernie Ecclestone.