Rio widać już z samego centrum, bowiem wyróżnia się wysokością. Rozmiary budynku dają jednocześnie złudzenie, iż jest on niesamowicie blisko głównej ulicy. Nic bardziej mylnego, o czym sam się przekonałem pieszo pokonując ten dystans w ogromnym upale. Nic więc dziwnego, że taksówki są w tym mieście głównym środkiem komunikacji dla turystów. Położony przy Flamingo Road obiekt jest typowym dla Las Vegas "małym miastem". Mamy tu wszystko czego dusza i ciało zapragną, stąd wychodzenie na zewnątrz może okazać się niepotrzebne. Restauracje, bary, automaty do gry, stoły do pokera i ruletki naprawdę trudno zliczyć, Ogromne przestrzenie i kilometrowe (to nie żart) korytarze dają jednak poczucie zagubienia, choć miła i wszechobecna obsługa zawsze odpowie na każde nasze pytanie. Samo Convention Center, gdzie odbywają się zawody, też imponuje swoją wielkością. Są tu stoiska sponsorów, stacji telewizyjnych i wydawnictw pokerowych. Naprawdę żal stąd wychodzić, zwłaszcza gdy na zewnątrz 40 stopni Celsjusza... Witek Cebulewski, Las Vegas