Świetna postawa Irlandczyka w tym sezonie sprawiła, że zaczęły się nim interesować Arsenal Londyn i Manchester United, ale piłkarz wyklucza jakikolwiek transfer. - Chciałbym osiągnąć w City, to, co Paul Scholes i Ryan Giggs w "Czerwonych Diabłach". Przez całe życie fantastycznie służyli swojemu klubowi i zdobywali mnóstwo trofeów - powiedział Ireland. - Chciałbym w wieku 33 czy 34 lat wciąż grać dla "The Citizens", wciąż kochać mój klub i grę dla niego, cieszyć się każdym meczem, być związanym z fanami i wygrywać kolejne tytuły - rozmarzył się piłkarz. - Scholes i Giggs są legendami na Old Trafford i to jest ścieżka, którą chcę podążać w City. Realnym celem jest gra tutaj na wysokim poziomie do końca kariery i podpisuję się pod tym obiema rękami. - Chcę zostać w klubie tak długo, jak to możliwe i strącić United z piedestału, osiągając sukcesy z naszymi zawodnikami, fanami i Markiem Hughesem, który ostatnio nie miał łatwego życia w prasie. Chcę dla niego wygrywać mecze, aby udowodnić, że krytycy się mylą, co do jego metod szkoleniowych. Ireland wystąpił w tym sezonie w 46 (44 w pierwszym składzie) meczach Manchesteru City. Strzelił 13 goli i zaliczył 13 asyst.