Współgospodarze Euro nie są zaliczani do grona faworytów. Od dwóch lat nie rywalizowali o znaczącą stawkę i rozgrywali tylko mecze towarzyskie. W bezpośrednim okresie przygotowawczym podopiecznych 64-letniego Jakoba Kuhna, który niezależnie od wyników nie zamierza po mistrzostwach pozostać trenerem szwajcarskiej drużyny narodowej, a jego miejsce obejmie Ottmar Hitzfeld - nie omijały kontuzje. Najpierw kontuzja mięśni uda wyeliminowała z reprezentacji napastnika Blaise'a Nkufo. Potem obrońca Steve von Bergen złamał kość prawej dłoni i musiał opuścić zgrupowanie, a pomocnik Tranquillo Barnetta doznał urazu ścięgien kostki, ale do meczu z Czechami prawdopodobnie uda mu się wykurować. Pierwszy od 1989 roku Szwajcar, który prowadzi piłkarską reprezentację tego kraju, stawia na młodych zawodników - trzon drużyny tworzą piłkarze, którzy w 2002 r. zdobyli tytuły mistrzów Europy do lat 17, m.in. Barnetta czy Philippe Senderos. Miejsce w składzie ma rekordzista reprezentacji Szwajcarii pod względem liczby zdobytych goli (35), napastnik Borussii Dortmund, Alexander Frei. Czesi zakwalifikowali się do Euro wygrywając rywalizację w eliminacyjnej grupie D, m.in. przed Niemcami, których w Monachium pokonali 3:0. W ostatnich mistrzostwach kontynentu, w Portugalii, odpadli w półfinale, przegrywając z późniejszymi triumfatorami, Grekami. Trudno będzie o powtórzenie takiego sukcesu, bowiem z tamtej drużyny odeszło kilku zawodników. Z powodu kontuzji w reprezentacji nie znalazł się dotychczasowy kapitan Czechów, 27- letni Tomas Rosicky, a w ekipie 68-letniego szkoleniowica Karela Bruecknera zabrakło także skrzydłowego Juventusu Turyn, Pavla Nedveda. W bramce - jeden z najlepszych obecnie piłkarzy na świecie Petr Cech (Chelsea Londyn). Czesi mają również doskonałą linię defensywną, złożoną między innymi z Marka Jankulovskiego (AC Milan) i Radoslava Kovaca (Spartak Moskwa). W środkowej strefie boiska pod nieobecność Rosickiego rządzić zapewne będą Jaroslav Plasil (Osasuna Pampeluna) i Tomas Galasek (FC Nuernberg). O sile ataku natomiast stanowić będzie Jan Koller (FC Nuernberg) - najlepszy strzelec w historii drużyny narodowej (54 trafienia). Oba zespoły nie spotkały się jeszcze w żadnym meczu o punkty. Do tej pory rozegrały trzy mecze towarzyskie, dwa razy górą byli Czesi, raz Szwajcarzy. Współgospodarze mistrzostw zdają sobie sprawę z tego, że Czesi są znacznie lepszym zespołem, dlatego "musimy od samego początku ostro zaatakować, by ich zaskoczyć", stwierdził Barnetta. Również asystent trenera Kuhna, Michel Pont docenia przeciwnika. "To niezwykle doświadczona i solidarnie grająca drużyna. U nich jeden zawodnik może zadecydować o wyniku spotkania. Zdajemy sobie sprawę z tego, że to Czesi są faworytami, ale my się ich nie boimy". Podopieczni Karela Bruecknera ze spokojem oczekują rywalizacji ze Szwajcarią. "Oni są pod niesamowitą presją. Nie każdy sobie umie z tym poradzić, a nie zapominajmy, że ich zespół składa się z młodych zawodników, dlatego jesteśmy faworytami tego spotkania" - stwierdził czeski bramkarz Chelsea Londyn, Cech. Prognozowane składy: Szwajcaria: 1. Diego Benaglio - 5. Stephan Lichtsteiner, 20. Patrick Mueller, 4. Phillipe Senderos, 3. Ludovic Magnin - 19. Valon Behrami, 8. Gokhan Inler, 15. Gelson Fernandes, 16. Tranquillo Barnetta - 9. Aleksander Frei, 11. Marco Streller Trener: Jakob Kuhn Czechy: 1. Petr Cech - 2. Zdenek Grygera, 21. Tomas Ujfalusi, 22. David Rozehnal, 6. Marek Jankulovski - 14. David Jarolim, 4. Tomas Galasek, 20. Jaroslav Plasil - 7. Libor Sionko, 15. Milan Baros - 9. Jan Koller Trener: Karel Brueckner Stadion: St. Jakob Park, Bazylea (42 500) Sędziowie: Roberto Rosetti (Włochy); asystenci: Alessadro Griselli i Paolo Calcagno (obaj Włochy), techniczny: Stephane Lannoy (Francja) Początek: 7 czerwca, godz. 18:00