Wątpliwości PZPN wzbudza brak pozwolenia na pracę dla bośniackiego piłkarza, reprezentującego w rundzie jesiennej barwy Górnika. Według działaczy Podbeskidzia Bielsko-Biała, którzy skierowali pismo w tej sprawie do PZPN, Górnik nie wystąpił w wymaganym czasie o wydanie pozwolenia do Urzędu Wojewódzkiego w Katowicach. Łącznie chodzi o cztery mecze Górnika w tym sezonie - z Podbeskidziem, GKP Gorzów Wielkopolski, Flotą Świnoujście i Zniczem Pruszków. Zabrzanie przegrali jeden z nich (z GKP), dwa zremisowali (z Flotą i Zniczem), a jeden wygrali (z Podbeskidziem). - Nie podejmiemy decyzji bez spotkania z przedstawicielami Górnika. Zaprosiliśmy ich na nasze kolejne posiedzenie, które odbędzie się w następny wtorek. Zebraliśmy różne ekspertyzy, m.in. z Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Katowicach. Teraz czekamy na stanowisko Górnika. Na razie nic nie mogę ujawnić - poinformował Janusz Kowalski z Wydziału Gier PZPN. - Mogę tylko powiedzieć, że piłka ciągle jest w grze. Nawet we własnym gronie nie podjęliśmy jeszcze decyzji - dodał Janusz Kowalski. Po osiemnastu kolejkach rozgrywek Unibet 1. ligi piłkarskiej Górnik Zabrze zajmuje szóste miejsce, mając na koncie 30 punktów.