W głosowaniu przedstawicieli dziesięciu klubów superligi 30-letni Górak, indywidualny mistrz kraju, pokonał swego rówieśnika Bartosza Sucha (Poltarex Pogoń Lębork), drużynowego mistrza Polski w barwach Olimpii-Unii. Z kolei Szafranek okazał się lepszy od Tomasza Redzimskiego (Dartom Bogoria). Góraka i Redzimskiego zabrakło na uroczystej gali podsumowującej rok w polskim tenisie stołowym, bowiem w piątek o godz. 19.30 mazowiecki zespół rozegra na wyjeździe z niemieckim FC Saarbruecken rewanżowy mecz ćwierćfinałowy Pucharu ETTU (Europy). Tydzień temu przed własną publicznością Dartom Bogoria wygrał 3:2. Drużynę wicemistrzów Polski reprezentowali Paweł Fertikowski oraz prezes klubu i jednocześnie szef Polskiej Superligi Tenisa Stołowego Dariusz Szumacher. - Powinienem być dziś z chłopakami w Niemczech, ale niestety na przeszkodzie stanęła kontuzja barku. Przerwa w treningach nie będzie jednak bardzo długa, zaledwie dwutygodniowa. To nic przy ośmiu miesiącach pauzy po urazie biodra - powiedział Fertikowski. Prosto z turnieju juniorskiego w Portugalii na ogłoszenie wyników dojechał Szafranek. Jego podopieczni z Grudziądza zostali uznani drużyną roku. W ostatnich trzech latach Olimpia-Unia dwukrotnie triumfowała w rozgrywkach Wschodzący Białystok Superligi. W piątek w stolicy w komplecie stawili się pingpongiści SPAR Extramarket.pl AZS Politechnika Rzeszów. - Jeśli utrzymamy wysoką formę z pierwszej rundy, wejdziemy do strefy medalowej, co będzie ogromną niespodzianką. Na papierze lepszy skład mają m.in. bytomianie - stwierdził grający trener akademików Tomasz Lewandowski. - Jeśli faktycznie Jakub Kosowski "odpali", będzie regularnie wygrywał, to będzie miła końcówka sezonu... - dodał menedżer Carbo-Koks Polonii Bytom Michał Napierała. Wywołany do tablicy Kosowski nie ukrywał: "Powrót po wielu latach do Polski okazał się trudny, ale mam nadzieję, że wreszcie zacznę zwyciężać. Na razie nie opuszcza mnie pech, niedawno byłem wyłączony z treningów na dwa tygodnie z powodu... ospy" - stwierdził 31-letni zawodnik. Wyróżnieni zostali też m.in. mistrzyni paraolimpijska Natalia Partyka ("Tenisowa Osobowość") oraz sponsorzy klubów i superligi. Nagrodę specjalną otrzymał białostoczanin Mariusz Baruch, były prezes rozgrywek tenisowych. Piątkowa gala była pierwszą edycją "Diamentowej Rakietki". Uczestniczyli w niej zawodnicy, trenerzy, władze superligi i PZTS, a także przedstawiciele poszczególnych drużyn krajowej elity oraz ich sponsorzy, uhonorowani tytułami "Super-Partnerów".